FORUM GEOLOGICZNE

Witek · Wysłany: Nie 17:53, 14 Mar 2010 Temat postu: Dubnik [SK]

Miałem ogromną przyjemność uczestniczenia w wyprawie do starych kopalni opalu na Słowacji w okolicach Preszowa..
Oto kilka zdjęć..

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

teraz już w samej kopalni:

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Tutaj podaję linki do wszystkich zdjęć, jeśli kogoś zainteresował temat:

Droga do kopalni [link widoczny dla zalogowanych]
Wejście na górę i pierwsze dziury [link widoczny dla zalogowanych]
We wnętrzu góry [link widoczny dla zalogowanych]
Wyjście i droga powrotna [link widoczny dla zalogowanych]

Życzę miłego oglądania i pozdrawiam

Krzychu · Wysłany: Nie 22:10, 14 Mar 2010 Temat postu:

Po fotach widze że sztolnia fajna i pewnie wyjazd udany, jeśli to nie tajemnica to może dasz jakiś link gdzie jest więcej informacji o lokalizacji i jakaś mapka tej sztolni, może nadaży się okazja wejść. Jeśli zbieraliście opal to pochwal się okazami, jakieś fotki? - udanych eksploracji.

Witek · Wysłany: Pon 20:27, 15 Mar 2010 Temat postu:

Szczerze mówiąc, to nie "odrobiłem lekcji" jadąc do kopalni.. zupełnie nie miałem na to czasu, zdałem się we wszystkim na kolegę, który organizował wyjazd.. O ile mi wiadomo, to wszystko wyszperał w necie, lokalizacja tak jak w podpisie zdjęć - góra Dubnik, po słowacku pisze się tak samo. Od stacji paliw po polskiej stronie - ostatnia przed granicą w Muszynie do parkingu u podnóża góry wyszło 86 km. W dolnej części góry jest sztolnia "Józef" udostępniona do zwiedzania, my natomiast wchodziliśmy od góry.. ale w którą dziurę? sam nie wiem, czy bym dzisiaj trafił, na pewno była po lewej stronie głębokiego wąwozu.. sorki, muszę kończyć..

Tytułem uzupełnienia..

Mapki samej kopalni nie ma chyba wcale, tylko ogólnie dostępny zarys rozmieszczenia poszczególnych sztolni na zboczu, ale na ich podstawie nie udało się nam ustalić ostatecznie gdzie byliśmy.. w każdym bądź razie gdyby nie 36 strzałek zostawianych w newralgicznych punktach to by dużo nie połaził, kompletny chaos.. zresztą w końcu strzałek zabrakło a byliśmy blisko dolnego wejścia bo zimno było okrutnie, przeciąg i jak widać na zdjęciach te lodowe "chłopki" jeszcze się ostały..

Co do opali to rewelacji nie było, głównie okruchy zgubione przez poprzedników u podnóża ścian, jakieś śladowe żyłki w ścianach, że nawet zdjęcia nie warto było robić.. oczywiście zrobię zdjęcia posiadanych kawałków i wstawię na forum, potrzebuje tylko trochę czasu przy ładnej pogodzie, wtedy najłatwiej mi wychodzą fotki skał..

Wielki · Wysłany: Śro 20:59, 17 Mar 2010 Temat postu:

Witek · Wysłany: Nie 13:50, 21 Mar 2010 Temat postu:

Przeglądnąłem linki zamieszczone przez Wielkiego - i takie mapki mieliśmy w ręce.. tylko w żaden sposób nie mogliśmy zgadnąć, czy weszliśmy przez Apolonię czy przez Paulinę.. gdyby ktoś jakieś tablice ustawił przy wejściu to byłoby jasne.. ale napis jest tylko przy sztolni "Józef".. a tam u góry? no cóż, przewodnik sprawdzał każdy korytarz i w wątpliwych miejscach zostawiał strzałki, a my za nim "jak za Panią Matką", że zacytuję poetę..

Żal tylko, że w którymś momencie lampa błyskowa aparatu odmówiła współpracy i mogłem robić tylko zbliżenia korzystając ze światła czołówki..

Tak czy inaczej przeżycie jest niesamowite..

UWgeologia · Dołączył: 27 Cze 2016 Posty: 5 Przeczytał: 1 temat

Jeśli zły dział to proszę o przeniesienie.
Byłby ktoś chętny na wypad do unikatowych Opalovych Bani (kilka dni) w celu poszukiwań szlachetnych? Będę jechał tam za ok tydzień jednak prawdopodobnie bez samochodu bo kierowcy brak

Nocleg prawie załatwiony ok 1km od kopalni (ok 32zł za osobę na dzień) ...Proszę pisać jeśli były ktoś chętny..Możliwe także przesunięcie na okres 6-12 sierpnia. Byłem tam rok temu jednak w innym noclegu i dojeżdżanie tam PKSem codziennie było męczące...Co do opali to nawet były po grabieżach cyganów jednak szlachetny tylko jeden w miarę udało się znaleźć....W tym roku planuję większe zbiory ze względu na dłuższy czas poszukiwań oraz rozeznanie w terenie. Chętnie odpowiem na wszelkie pytania. Najlepiej jakby ktoś był z autem to wyszłoby taniej...Ogólnie jeśli nie znajdzie się chętny to będę jechał Wawa-Kraków pkp, Kraków-Preszów bus i Preszów-domostwo PKS... Pisać bo JEDYNE miejsce w EUROPIE z opalami szlachetnymi!!!!

Wielki

W zeszłym tygodniu (24.07) wpadłem do Dubnika w drodze na Węgry i do Rumunii. Do udostępnionej sztolni nie wchodziłem bo nie będę płacił w euro grubych kokosów ... Połaziłem i zawinąłem się dalej.

sukerfor · Dołączył: 08 Sty 2017 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów

znalazłeś coś morze Wielki

Feldark

sukerfor · Dołączył: 08 Sty 2017 Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów

No tak "może" sory za błąd

Wielki

UWgeologia · Dołączył: 27 Cze 2016 Posty: 5 Przeczytał: 1 temat

Też byłem tam rok temu (po raz drugi) i po kilku dniach szukania jeszcze gorzej niż w 2015r. Hałdy koło Józefa masakrycznie przeszukane, koło Villiama jeszcze idzie coś znaleźć chociaż też przeorane konkretnie. Ogólnie pole Libanka przeorane, na innych trochę lepiej - np. pole Dubnik z 4 sztolniami, do których można wejść - na spągu sporo kamieni i w tym opali ale szlachetnych to tam nie widziałem nigdzie. Słabo, że na 20 ponad wejść do sztolni, jedna, dwie są głębsze niż 10m jednak bez sprzętu ciężko było dalej się zapuszczać (3m pionowa ściana). Na hałdach poza opalami których nie ma, markasyt i limonit. Hałdy na zboczach góry rozgrabione - szkoda czasu na szukanie tam. Spotkałem Cyganów akurat myjących kamyczki w strumieniu i udało się od nich zakupić opal szlach. na andezycie jednak cenią się... Chcieli cały słoiczek wcisnąć za 50euro... W Józefie byłem i z typem ugadaliśmy dołączenie do grupy za 20euro ( 2 osoby). W środku typ gada jak to powstało, o geologii itp. itd. Ciężko zrozumieć

Najlepiej jak jest deszcz to ułatwia sporo poszukiwania. Co jakiś czas tam właściciel podjeżdża a on wyczulony na zbieraczy więc lepiej się nie pokazywać mu na oczy (niby zakaz łażenia po hałdach jest). Podsumowując, jak ktoś chce szukać to koło Villiama, ok 100m w dół od szosy, z dala od samochodów, ludzi, tylko hałda. Co prawda obok (100m) jest dom (spokojnie - nie widać bo krzaki) , ale ostatnio ani razu tam człowieka nie widziałem, pies tylko gdzieś siedzi. Co ciekawe Cyganie sami powiedzieli że na hałdach nic nie ma i z kopalni biorą, powiedziałem że przecież Józef jest pilnowany a ci coś zaczęli gadać jakby - my mamy swoje sposoby. Chyba jestem jedyną w Polsce osobą o takim pojęciu co tam się dzieje haha!