|
FORUM GEOLOGICZNE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trójmiasto - Gdynia
|
Wysłany: Wto 10:49, 25 Wrz 2007 Temat postu: Au, Ag, Pt |
|
|
Co do Złotego Stoku - ostatnio zainteresowała mnie kwestia wystepowania tam - bądź nie - złota rodzimego, po tym jak na stronach muzeum w N. Rudzie pojawiły się fotki takowego na pirotynie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Natomiast w literaturze znajduję zawsze li tylko informację że złoto wystepuje tam w formie rozproszonej, makroskopowo nieoznaczalnej (Żaba - przewodnik, Lis, Sylwestrzak - Minerały Dolnego Śląska). Coś wiecie w tym temacie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carconosh
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Śro 8:17, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Między innymi w Złotym Stoku i w Bardzie stwierdzono występowanie złota rodzimego w płytkach pod mikroskopem kruszcowym, podobnie było z platyną w chromicie z przełęczy Tąpadła. Nie pamiętam kto to stwierdził, ale było to wzmiankowane chyba w przeglądzie geologicznym. Swojego czasu sam szukałem złota rodzimego między innymi w Radzimowicach i Miedziance. Niestety ja złota tam nie znalazłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielki
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Śro 8:59, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo szczegółowe badania przeprowadzał dr Antoni Muszer (ING Uniwersytet Wrocławski) [link widoczny dla zalogowanych] napisał wiele publikacji na temat Złotego Stoku - również na temat złota. Proponuję się z Nim skontaktować może ma jeszcze kilka egzemplarzy autorskich.
Muszer A., 1992b - Złoto rodzime ze Złotego Stoku (Dolny Śląsk). Arch. Miner., t. 48
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
W Złotym Stoku badania prowadził dr Andrzej Wojciechowski z ramienia PIG-u W-wa na zlecenie KGHM-u. Wynikiem tego było obszerne opracowanie:
Wojciechowski A., Kołecki T., Magdziarz A., Sucharski P., 1998 - Sprawozdanie z prac poszukiwawczych za złotem w rejonie koncesyjnym nr 132. Temat nr 4.56.9717.00.0. Prace nie publikowane. Archiwum KGHM, Lubin
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojtek
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Trójmiasto - Gdynia
|
Wysłany: Śro 21:38, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki za rozwinięcie tematu. Ten Złoty Stok wychodzi na bardziej perspektywiczny niż można było dotąd powszechnie sądzić. Nie wiem tylko co na tej internetowej mapce oznaczają działki używane/ wolne. Poza tym, jeśli wierzyć jej treści, koło Złotego Stoku mamy do czynienia także ze złożami wtórnymi - aluwialnymi. W takim razie wychodziłoby chyba na to, że musi się tam znajdować złoto w stanie oznaczalnym makroskopowo. Co do tego właśnie cały czas mam wątpliwości - sorry ale nie miałem nigdy do czynienia z mikroskopem kruszcowym toteż nie wiem nawet ile razy toto powiększa i co znaczy "złoto widzialne" - mikroskopowo. Próbuję sobie to wszystko jakoś wyobrazić. Przyjmując wymiary dajmy na to nawet takie 100 µm to jest zaledwie 0,1 mm - czy jest to zauważalne gołym okiem w skale lub ewentualnie w szlichu?? Tu jeszcze jedna kwestia, która zawsze w takich momentach mnie zastanawia. Jak sobie radzili z rozpoznawaniem złóż tacy poszukiwacze/górnicy w średnowieczu bez mikroskopów kruszcowych . Ale to już chyba na osobny temat..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielki
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Śro 9:10, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Wojtek napisał: | Nie wiem tylko co na tej internetowej mapce oznaczają działki używane/ wolne. | Tutaj jest wyjasnienie - żadna firma nie wystąpiła o koncesje na poszukiwania na tym terenie i obszar jest "wolny" [link widoczny dla zalogowanych].
złoto w świetle odbitym. Tu jest cały opis [link widoczny dla zalogowanych] - powiększenie, który minerał jest jakiego koloru etc.
"... - Na Dolnym Śląsku jest wiele miejsc, w których występuje złoto - zdradza dr Antoni Muszer z Instytutu Nauk Geologicznych. - Wszyscy wiedzą, że można je znaleźć w okolicach Złotoryi, ale już nie każdy zdaje sobie sprawę, że bez problemu można wypłukać jego drobinki w rzekach Gór Kaczawskich czy w okolicach Chełmska Śląskiego - dodaje naukowiec. Ale okazuje się, że wcale nie trzeba jeździć w góry, żeby znaleźć cenny kruszec. - Nie skłamałbym, gdybym powiedział, że złoto można znaleźć w każdej kopalni piasku czy żwirowni na Dolnym Śląsku - twierdzi Muszer. - Jednak nie jest prawdą, że w każdym miejscu opłaca się je wydobywać. Dlatego na całym Dolnym Śląsku działają wysłannicy co najmniej kilku dużych międzynarodowych koncernów, którzy mają za zadanie sprawdzić wielkość ewentualnych złóż - wyjaśnia Muszer. ..."
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 19:16, 25 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nikogo juz chyba nie dziwi, że się naszym złotem interesują, bo tak duzo to go raczej w Europie nie ma, a ceny nadal rosną.
Tylko żeby z umiarem szukali.
I niezbyt radykalnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:54, 05 Mar 2008 PRZENIESIONY Śro 20:36, 05 Mar 2008 Temat postu: Dane statystyczne |
|
|
Witam, potrzebne mi są dane statystyczne, dotyczące produkcji światowej Au, Ag, Pt i Pd, szperałem w różnych miejscach ale nic konkretnego nie znalazłem, a potrzebne mi są dane dotyczące produkcji za 2007 rok, oraz lata 2002 do 2007 najlepiej wartości średnie ale jak będą miesięczne też sobie dam radę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielki
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Śro 20:47, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Troszkę informacji jest na stronkach Krzysia Maciejaka [link widoczny dla zalogowanych]. Polecałbym poszukanie również na zagranicznych serwerach służb geologicznych i firm wydobywczych ([link widoczny dla zalogowanych]; [link widoczny dla zalogowanych]; [link widoczny dla zalogowanych]).
Ostatnio zmieniony przez Wielki dnia Śro 20:59, 05 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carconosh
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Nie 13:36, 16 Mar 2008 PRZENIESIONY Wto 9:23, 18 Mar 2008 Temat postu: aluwia okoloic Złotoryji, Lwówka. |
|
|
Czy ktoś z forumowiczów przepłukiwał kiedyś aluwia na w/w obszarze?? Poszukuję info z pierwszej ręki. W necie i w bibliotekach przegrzebałem co się da, sam kilkakrotnie też już z miską jeździłem - szukam konkretnych informacji z pierwszej ręki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
moozg
Administrator
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bielawa
|
Wysłany: Nie 20:32, 16 Mar 2008 PRZENIESIONY Wto 9:24, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
ja bym tutaj uderzyl: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carconosh
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Wto 10:11, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jak na razie złoto upolowałem tylko w Głuchołazach. A zależy mi na okolicach Złotoryi, bo poza złotem są tam ciekawe minerały we frakcji ciężkiej.
Niewykluczone, że za tydzień pojawie się na chwilę koło Złotoryi - to może chociaż rekonesans zrobię w jakimś nowym miejscu...
Co ciekawe, często w literaturze podaje się Halę Izerską jako miejsce występowania złota rodzimego - ponoć największy samorodek złota znaleziony na ziemiach polskich był znaleziony właśnie na Hali...
Ja sam na Hali byłem kilkakrotnie i to co faktycznie tam występuje, to ładne i duże izeryny, piękne cyrkony i granaty. Ale złota nie znalazłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lukazs
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom/Świerklaniec/Gliwice
|
Wysłany: Czw 12:23, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cześć to zdjęcia z zeszłorocznej wycieczki m.in. w Góry Izerskie. Zdjęcie wykonano za Rozdrożem pod Cichą Równią idąc w kierunku Polany Izerskiej (Rezerwat przyrody - Torfowiska Izerskie)
[link widoczny dla zalogowanych]
Wyrobisko ??
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carconosh
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Czw 13:36, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Na Hali Izerskiej szukałem w kilku miejscach, zlota nie znalazłem. A co do wyrobiska, to najprawdopodobniej wyrobisko torfu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielki
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Wto 7:38, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Stanisław Z. Mikulski - Złoto w polimetalicznych rudach na Dolnym Śląsku - próba klasyfikacji. Przegląd Geologiczny (2000-10), tom 48.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Literatura:
Grodzicki A. - Petrologia i mineralogia piasków złotonośnych Dolnego Śląska. Geol. Sudetica, vol.VI, 1972.
Kaźmierczyk J., Grodzicki A. - Górnictwo złota koło Złotoryi na Dolnym Śląsku w XI - XIV wieku w świetle badań archeologicznych i geologicznych. Studia Archeologiczne nr 7. 1976.
Grodzicki A. - Informator dla amatora-poszukiwacza złota, kamieni szlachetnych i ozdobnych, Jelenia Góra 1984
Łuszczkiewicz A., Muszer A., (1999), Złoto ze złoża kruszyw naturalnych Rakowice koło Lwówka Śląskiego. [link widoczny dla zalogowanych]
Linki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pseudometeoryt
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 10:54, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Wojtek napisał: | Ten Złoty Stok wychodzi na bardziej perspektywiczny niż można było dotąd powszechnie sądzić. |
Jakos nic nie bylo o rachunku ekonomicznym z uwzglednieniem masakrycznej degradacji srodowiska naturalnego zwiazkami arsenu, mozliwosciami wyciecia polaci lesnych czy tez inwestycji na terenie obszaru Natura2000... Co sie tyczy mapki i wolnych dzialek, to niezbyt jest chyba aktualna - zreszta przyznam, ze nie mam zielonego pojecia, czy Australijczycy wycofali sie z rejonu Legnickie Pole - Mikolajowice - Wadroze Wielkie. Tak na marginesie - bardzo bym sie cieszyl, gdyby ktos rozpoczal ponowne oprobowania rejonu dawnego zloza G.Jarmuta w Pieninach - kontakt andezytow ze skalami oslony: tu bylo zloto rodzime, taka nasza mala Ameryka Poludniowa. Pozdrawiam -
Krzysiek
P.S.Zloto w strefach cementacyjnych wychodzi zloz polimetalicznych to norma, jak np. w limonicie i malachicie G.Swietokrzyskich.
Ostatnio zmieniony przez pseudometeoryt dnia Pon 10:56, 06 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielki
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Pon 14:41, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
pseudometeoryt napisał: | Tak na marginesie - bardzo bym sie cieszyl, gdyby ktos rozpoczal ponowne oprobowania rejonu dawnego zloza G.Jarmuta w Pieninach - kontakt andezytow ze skalami oslony: tu bylo zloto rodzime |
Było opracowanie w postaci pracy magisterskiej w 1999 w zakładzie rud na AGH, jednak nic perspektywicznego na chwilę obecną nie znajdziemy na tym terenie (oczywiście na skalę przemysłową). Czy wyobrażasz sobie ponownie jeżdżący ciężki sprzęt po Szczawnicy? Ja nie, w weekendy to ciężko nawet osobówką przejechać (tak idioci parkują), a co dopiero drogą Szczawnica-Jaworki ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pseudometeoryt
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:06, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
alez zle mnie zrozumiales - jestem ostatnim, ktory poprze ponowne inwestycje gorniczo-przetworcze w takich miejscach. Jednak oprobowanie wspolczesnymi metodami to zapewne nowe dane i nowe mineraly, nie stwierdzane wczesniej. Praca magisterska to raczej... praca magisterska
Ale chetnie sie dowiem, co ten gosc znalazl. Oprobowal ociosy Wodnej Bani czy tez jakas stara halda zostala do dzisiaj? Pozdrowka - Krzysiek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielki
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pseudometeoryt
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 16:49, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Wielki napisał: | jeszcze badania prowadził Andrzej Wojciechowski (PIG W-wa). |
- coz, zloto jest jego glownym przedmiotem badan. Pozdrawiam - Krzysiek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielki
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Wto 21:08, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
A komuś się obiła tematyka poszukiwania złóż pierwotnych Au w obszarze Mojesz na Dolnym Śląsku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pseudometeoryt
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:15, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
pierwotne sa zwiazane albo z kwasnymi granitoidami albo z odpowiednim typem wulkanizmu - masz na mysli rejon Plawna???? Sluchy o kwarcu ze zlotem chodzily, ale nic o tym z literatury nie wiem poza lakonicznymi informacjami w Lisie&Sylwestrzaku. Pobliski obszar Radomic-Kleczy mysle, ze moze miec z tym zwiazek. Pozdrowka -
Krzysiek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:50, 28 Sty 2009 Temat postu: Polskie złoto |
|
|
tu jest trochę próbek polskiego zlota:
[link widoczny dla zalogowanych]
oraz tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
a to okaz z kwarcem:
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 20:00, 28 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 23:42, 28 Lut 2009 PRZENIESIONY Nie 18:58, 01 Mar 2009 Temat postu: Złoto - Dolny Śląsk |
|
|
Witam
Poszukuję wszelkiej dodatkowej informacji (mapy geolog, metalogeneza, opisy, literatura itp.) odnośnie :
" Wtórne złoża złota w okolicach Bolesławca "
Aktualnie posiadam :
- wszelkie informacje z innych postów na tym forum odnośnie złota na Dolnym Śląsku
- Literaturę własną :
AUTOR TYTUŁ
Adamek Ryszard , Ptak Janusz Górnictwo Rud cz. I
Jankowski A. T. , Ćmiel R. S. Perspektywy Geologii Złożowej I Ekonomicznej W Polsce
Bolewski A. Mineralogia Szczegółowa
Teresa Pius Geologia Złóż Surowców Mineralnych I Ich Rozpoznanie
Hans Schneiderhohn Złoża Rud
Barbara Słowańska , Marlena Wilczek Uroczysta sesja naukowa z okazji 50-lecia
T. Górecka, S. Ślusarczyk, J. Szwed-Lorenz Geologia kopalniana
R. Krajewski Geologia złóż surowców mineralnych Polski - surowce metaliczne
A. Polański Geochemia i surowce mineralne
K. Szamałek Podstawy geologii gospodarczej i gospodarki sur. Mineralnymi
A. Bolewski, H. i E. Gruszczyk Zarys gospodarki surowcami mineralnymi
A. Bolewski, H. i E. Gruszczyk Geologia gospodarcza
K. i K. Maciejakowie Na tropach dawnego górnictwa Gór i Pogórza Kaczawskiego
H. Gruszczyk Metodyka poszukiwań złóż kopalin stałych
Za wszelką okazaną pomoc będę bardzo wdzięczny.
Jeżeli są to materiały płatne to proszę o informację.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
metavandendriesscheit
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 16:12, 01 Mar 2009 PRZENIESIONY Nie 18:59, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
np.
Atlas metalogeniczny złota w Sudetach i na Bloku Przedsudeckim w skal 1:200 000 wraz z objaśnieniami i obszarami perspektywicznymi wyd. PIG
Mikulski S. Z.:
Geneza i wiek (Re-Os) hercyńskich złóż złota w Sudetach w świetle badań organo-geochemicznych, geochemicznych i izotopowych (C,S,O)
Późnowaryscyjska mineralizacja złota w Górach Kaczawskich, Sudety Zachodnie. (habilitacja)
Metalogeneza złota a procesy geotektoniczne w Sudetach w świetle badań pierwiastków śladowych
Opracowanie oferty dla NFOŚiGW - Ocena surowcowa i charakterystyka porównawcza procesów mineralizacji złota i innych metali w strefach tektonicznych w rejonie wystąpień waryscyjskich intruzji granitoidowych w Sudetach i na Bloku Przedsudeckim
i ogólnie poszukałbym w pracach prof. Piestrzyńskiego (nie znam ich dokładnie ale jest szansa, że coś na ten temat napisał )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielki
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Wto 18:29, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Osama9-11 napisał: | "Wtórne złoża złota w okolicach Bolesławca" |
Proponuję poszperać w Przeglądach Geologicznych nawet online na stronach PIG-u i poszukać opracowań Andrzeja Wojciechowskiego. Albo umówić się na spotkanie w W-wie. Jest to trudny człowiek ale ja już z nim współpracuję kilkanaście lat. Albo Antoni Muszer z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Polecam również udanie się do biblioteki i poszukanie:
Grocholski A., Milewicz J. - Morfologia i rozwój doliny Bobru między Lwówkiem Sląskim a Bolesławcem. Biuletyn nr 129. Z badań geologicznych na Dolnym Śląsku, t IV, 1958.
Grodzicki A. - Petrografia i mineralogia piasków złotonośnych Dolnego Śląska. Geologia Sudetica, vol IV, 1972.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 20:13, 03 Mar 2009 Temat postu: Re: Złoto - Dolny Śląsk |
|
|
Osama9-11 napisał: | Witam
Poszukuję wszelkiej dodatkowej informacji (mapy geolog, metalogeneza, opisy, literatura itp.) odnośnie :
" Wtórne złoża złota w okolicach Bolesławca "
|
Temat masz piękny. Okolice Bolesławca traktujesz jak? Na północ? Południe? Rakowice także?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blaszkowski
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bolesławiec
|
Wysłany: Pią 19:40, 06 Mar 2009 Temat postu: Wtórne złoża złota w okolicach Bolesławca |
|
|
Na wstępie : Trochę miałem zamieszania z tym forum.
Napisałem post, zaglądam 2 dni później i tam gdzie go pisałem to już go nie było Myślałem że został usunięty. Pech chciał że konto e-mail mi usunęli bo nie korzystałem przez 6mies. a pewnie tam poszła informacja że post został przeniesiony do tego działu. No cóż, trudno się mówi.
Co do mojej pracy to siedzę już 5 dzień i piszę i piszę i piszę ....
Praca dotyczy praktycznie terenów od Bolesławca po Suszki , link do pracy poniżej
niestety co do książek, bibliotek itp to nie mam żadnych możliwości aby cokolwiek zdobyć, brak czasu, pieniędzy itp.
Pracę mam napisać do końca miesiąca. Niestety jestem studentem studiów zaocznych w Bolesławcu, pracującym co dodatkowo mnie blokuje w pewnych sprawach.
Z Waszych stron proszę jedynie o ewentualne opinie , dodatkowe informacje itp.
Tutaj zamieszczam moje dotychczasowe osiągnięcia ->
[link widoczny dla zalogowanych]
(link poprawiony by Wielki)
Jest to wersja testowa i ciągle trwają prace
Acha, co do prof. Piestrzyńskiego - to właśnie jest projekt na zaliczenie z metodyki poszukiwań.
Mieliśmy napisać tylko wniosek o wydanie koncesji na poszukiwanie i rozpoznanie złoża - zajmuje tylko 2 kartki A4
Ale ja jestem trochę nadpobudliwy i ponosi mnie ambicja bo w końcu chcę się czegoś nauczyć i walcze o kolejne stypendium naukowe
Pozdrawiam i dziękuję za ewentualną pomoc
PS.
Na koniec udostępnię całą swoją prace na swojej stronce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 9:08, 07 Mar 2009 Temat postu: Lieratura jeszcze jakaś: |
|
|
Wojciechowski A.:
Okruchowe złoża złota w dorzeczu środkowego Bobru, Sprawozdanie z posiedzenia naukowego PIG, 1992.
Wojciechowski A.:
Okruchowe złoże złota Suszki- Włodzice (woj. jeleniogórskie), Sprawozdanie z posiedzenia naukowego PIG, 1992.
Wojciechowski A.:
Uboczne pozyskiwanie złota okruchowego ze złoża kruszywa naturalnego Rakowice, Sprawozdanie z posiedzenia naukowego PIG, 1992.
Wojciechowski A.:
Okruchowe złoża złota na północnym przedpolu Gór Kaczawskich - stan obecny i perspektywy. Sprawozdanie z posiedzenia naukowego PIG, 1993.
Więcej: może coś znajdziesz
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blaszkowski
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bolesławiec
|
Wysłany: Sob 18:23, 07 Mar 2009 Temat postu: Złoto - Dolny Śląsk |
|
|
Prace zostały zakończone. Oto wynik ->
PROJEKT
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
ZAŁĄCZNIKI
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
(Archiwum częściowe - należy wszystkie pliki ściągnąć do jednego katalogu i rozpakować)
Proszę o ewentualne fachowe uwagi, korekty itp. !!!
Pracę udostępniam, może komuś przydadzą się informację zawarte w tym projekcie
Ostatnio zmieniony przez blaszkowski dnia Wto 22:22, 17 Mar 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blaszkowski
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bolesławiec
|
Wysłany: Wto 19:44, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Projekt został oceniony na 5+ , "zaistniałem" niczym błysk gamma - krótko ale z jakim efektem.
Serdeczne DZIĘKUJĘ za wszelką pomoc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielki
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Pią 16:45, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Szukać na stronie [link widoczny dla zalogowanych] Andrzej Kozłowski - Złoto rodzime w pegmatytach karkonoskich prezentacja w PowerPoint
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 15:59, 05 Paź 2009 Temat postu: Re: Au, Ag, Pt |
|
|
Ja shukalem tez w Karpatach (Stanislawow, Jaremcza etc) w Ukrainie. Znalazlem wielu pirytow, halkopirytow, arsenopirytow. Ale czystego zlota niema albo jest ale jako mikrosopieczne czastki w samym pirycie. Ten rejon jest ciekawy bo tam sa dajki (dyke). Co mowi o processa gidrotermalnych. Mam zbiorke publikowanych materialow o poszukiwaniu zlota w Karpatach i metody poshukiwania (ale w jezyku ukrainskim i russkim czesciowo). 82 strony. Moge je sprzedac za niewielka cene - 10 euro.
Czy moge sprzedac tez swoja kolekcje pirytow i halkopirytow. No nie znam jak to zrobic i co za otrzymam?
cell phone 80936981143
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:20, 05 Paź 2009 Temat postu: Re: Złoto - Dolny Śląsk |
|
|
Witam.
Mam zbiorke publikacij o zlocie w Ukrainskich Karpatach i metody poshukiwania zlota )82 strony electoniczny wariant). Moge to sprzedac. Znalazlem wielu pirytow i halkopirytow. Mysle ze zloto jest tam mikroskopicznych rozmiarach. Potrzebna analiza. Moge tez sprzedac je.
Szukalem w okolice Jjaremcza i Woronenka (west Ukraine). Sa tam bardzo ciekawe miejsca. Mam zdjencia dajkow i meijsc gdzie odnalazlem pyryty roznych gatunkow. cell phone 80936981143
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 5:31, 12 Paź 2009 Temat postu: Re: Złoto - Dolny Śląsk |
|
|
nie moge rozpakowac. daje - disk error
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
korzen121
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:45, 05 Lut 2010 PRZENIESIONY Czw 11:37, 18 Mar 2010 Temat postu: Tlenki i wodorotlenki złotonośne... |
|
|
Mam takie pytanie i wielką prośbę o odpowiedz:)
na examinie padło pytanie :
"wymień 3 tlenki lub wodorotlenki złotonośne"
szukalem i szukalem po egzaminie
ale nie znalazłem:/
czy ktoś się spotkał z jakimiś przykładami??
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ariełe
Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Nie 7:09, 07 Lut 2010 PRZENIESIONY Czw 11:38, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Magnetyt - Fe3O4
Kwarc - SiO2
Goethyt = FeO(OH)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
korzen121
Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 16:55, 07 Lut 2010 PRZENIESIONY Czw 11:38, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
dzięki śliczne:) też zastanawiałem się właśnie nad kwarcem bo złoto często z nim bywa:)
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ariełe
Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 171
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Nie 17:37, 07 Lut 2010 PRZENIESIONY Czw 11:38, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
...w nim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BOSS
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 16:28, 16 Kwi 2009 PRZENIESIONY Czw 14:40, 18 Mar 2010 Temat postu: PIROTYN |
|
|
Jak wiadomo pirotyn zawiera domieszki Pt i czasem wykorzystuje się go jako rudę tego rzadkiego i szlachetnego metalu. Czy ktoś wie które kraje pozyskują właśnie platynę z pirotynu?? I czy może w Polsce tak się robi??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielki
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Śro 7:11, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Czy ktoś był w miejscu zaznaczonym elipsą ? Fotka z tablicy na Rozdrożu pod Cichą Równią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carconosh
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Śro 10:28, 11 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Byłem kilkakrotnie, ale turystycznie. W tym miejscu widoczne są jakieś zagłębienia terenu, ale czy faktycznie to tam wydobywano złoto, to nie wiem. Jest to strefa gdzie przebiega żyła kwarcu, tego samego co na Izerskich Garbach - a nigdzie nie spotkałem się z informacją jakoby złoto występowało w tym kwarcu. Poza tym niektórzy historycy twierdzą, że złoto było wydobywane w dolinie Małej Kamienicy, czyli jakieś 8 - 9km na ENE od tego miejsca. Co więcej ponoć na Hali Izerskiej znajdowano złoto i to dość sporych rozmiarów drobiny. Ja faktycznie znajdowałem tam tylko duże ilości izerynów, sporo cyrkonów, granaty. A te informacje o szafirach, akwamarynach, złocie i innych rzadkich minerałach to raczej odnoszą się do Izerskiej Łąki położonej na południe od Hali Izerskiej, na terenie Czech. Gdzieś ktoś źle przetłumaczył i tak pozostało... Ale odszłem trochę od tematu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nahhm
Dołączył: 27 Paź 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 19:58, 27 Lis 2010 PRZENIESIONY Nie 8:41, 28 Lis 2010 Temat postu: Geology and Ore - Złoto Grenlandii |
|
|
Biuletyn w języku angielskim o wydobyciu złota i poszukiwaniu minerałów na Grenlandii:
Geology and Ore:
[link widoczny dla zalogowanych]
aby zobaczyć kolejne numery wystarczy zmienić w adresie końcówkę na kolejną liczbę np: go02.pdf, go13.pdf itd. lub odwiedzić stronę:
[link widoczny dla zalogowanych]
Może kogoś zainteresuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BOSS
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:13, 27 Lis 2010 PRZENIESIONY Nie 8:42, 28 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo dobrze, że dodałeś tą stronkę, zawsze się przyda (choćby z ciekawości).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BOSS
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 11:09, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Witam, słyszał ktoś ostatnio o znalezieniu samorodka złota który waży ponad 100 uncji? Niesamowite!
Wideo:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michalstefanski
Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lwowek slaski
|
Wysłany: Sob 18:34, 14 Kwi 2012 PRZENIESIONY Sob 19:23, 14 Kwi 2012 Temat postu: złotodajny strumyk-potok |
|
|
Nie jestem pewny czy w odpowiednim miejscu „Mineralogia „ umieściłem swój temat. Jeśli nie, to mimo wszystko proszę administratora o tolerancje „nowicjusza”. Dziękuje!
Witam Wszystkich Forumowiczów! Chciałbym aby wielu z Was zainteresowało się realnym opisem mojej przygody z przed lat. Jednak temat „Złotodajny strumyk-potok” jest wciąż aktualny, choć bardzo tajemniczy! Może są wśród Was tacy, którzy chętnie podejmą ze mną odpowiednie kroki, aby „potok-strumyk” oddal nam swoje bogactwo! Dzisiaj i tak płynie bez wartościowo! Ktoś wstępnie obliczył, na podstawie próbek, ze z wysuszonego mulu-szlamu można uzyskać od 0,5 do 1,8 grama czystego złota.
Może mój opis „ZLOTODAJNY STRUMYK”, również zainteresuje Was, jako administratorów!
Po przeczytaniu poniższego tekstu uznasz sam, czy teren jest wart Twojego zainteresowania i ewentualnej wspólnej inwestycji!!!
Aby wprowadzić i zainteresować tematem odpowiednich tu „znawców i fachowców” również chemii , należy mi szczegółowo opisać niecodzienny lecz realny przypadek!
Przed wieloma laty (za komuny, jeszcze nielegalnie) produkowałem „chałupniczo” biżuterie, którą głownie sprzedawałem na „polsko-rosyjskim” bazarze w Legnicy;- Oj, dawne czasy! Wówczas moja moc przerobowa sięgała 150 – 200 gr/tygodniowo. W ówczesnych czasach głównym surowcem były rosyjskie obrączki. Z czasem powiększały się kontakty na sprzedaż jak i na tańszy „złom” do produkcji. Nieoczekiwanie trafiłem na „pośrednika”, który zaoferował mi wysokiej próby złoto. Miało być czyste, lecz jako do sprzedażny „próbę” obniżył (do rozliczenia) na 960. Obawiałem się dziwnego kształtu tego „placka” przypominającego od góry pumeks – chropowatej powierzchni. Dla sprawdzenia kopiłem tylko (odkrojoną) małą część. 20 – 25 gramów. Natychmiast przetopiłem i stworzyłem 14- karat. Pod walcami było dobre i plastyczne. Uznałem, ze jako czyste powinno „trzymać” co najmniej 996. Tak więc kontakt należało utrzymywać i kupować większe ilości. „Placki” miały rożną wielkości i ciężar. Od 90 do 160 gram. Okazało się, ze jest to „amalgamat złota”. Wówczas nic mi to nie mówiło. Powoli „pośrednik” zaczął się zwierzać i otwierać przede mną. Ponoć z twórcą „amalgamatu” się pokłócił. Opowiedział jak to uzyskuje i skąd bierze półprodukt. Wcześniej znalem legendy, opowieści i mity. Jedne były wiarygodne, inne fantazją ludzi. Osobiście znalem ludzi, którzy poszukiwali. Na własne oczy, malutkie samorodki w rekach „poszukiwaczy” tez widziałem. Żyje w okolicach rzeki Bóbr na górzystych terenach i wciąż słyszałem o złotodajnych potokach na tych terenach. Pośrednikiem była kobieta, jej główny dostawca miał rożne zainteresowania, nie tylko zlotem,- innymi kobietami również. Jej zwierzenia opierały się na zazdrości, zdradzie i żalu do „producenta amalgamatu” Otóż ta „pośrednik” otworzyła mi oczy i oświeciła co do nazwy „amalgamat złota” W jej opowieść nie chciało mi się wieżyc, choć była realna gdyż co tydzień miałem „żywy” dowód na ręce. Aby jej historie uwiarygodnić, udałem się z „porowatym plackiem” do doświadczonego złotnika, starszej generacji. Potwierdził, ze „placek” jest wytworem działania rtęci na złoto. Mimo wszystko musiałem sprawdzić! Rozbiłem termometr i do rtęci wrzuciłem z 2-3 gramy złota. Faktycznie, dziwnie rtęć połknęła złoto. Podgrzałem, odparowało na moich oczach i powstał malutki placuszek złota. Zastanawiałem się ile ten człowiek przerabia, jeśli ja odkupuje tygodniowo około 130 gramów. Wiem, ze miał jeszcze innych klientów. Z pośrednikiem „bliżej” się poznałem. Przy lampce....- z winem, dowiedziałem się prostych, lecz na tamte czasy, niewiarygodnych rzeczy! Kochanek-producent jeździ dwa, trzy razy w tygodniu,- jak do pracy!, maksymalnie 10 km. Czas poświęcony łącznie z drogą, to 2 do 3 godzin. Najchętniej pracuje po deszczu. W aucie, do pracy obowiązkowo wozi „dziwne łopaty”, pojemniki plastikowe, wiadra, kalosze i inne niezbędne rzeczy! Z pracy przywozi pełne pojemniki mokrego, lecz odsączonego mułu. W zagrodzie, w wynajmowanym domu ma dwóch „wyrobników”, którzy ponoć nie wiedza co robią. Poprzednie partie suszą w dużych pojemnikach, -obrotowych bębnach nad piecem. Następnie w szklanych słojach,- galonach na wino mieszają suchy mul z rtęcią. Producent dozoruje z przewiewnego miejsca.
Pewnego ranka „pośrednik” zaskoczyła mnie i powiedziała, ze pokaże miejsce pobierania mulu. Miejscowości nie znała. Drogę zlana wizualnie i to niezbyt dobrze, gdyż z głównej skręcaliśmy kilka razy. Błądziliśmy godzinę lub więcej. To tu, to tam, to nie poznaje, to poznaje,- jak to z kobietą! Okazało się , ze ona tam była raz i to późnym wieczorem,- szarawo, ciemno. Odnaleźliśmy trzeci strumyk, który to miał być „złotodajny”. Wątpiłem, ze trafiła. No, wracaliśmy i dojeżdżaliśmy do głównej drogi między gospodarczymi budynkami. Nagle „pośrednik” rzuciła się głową pod kierownice, na moje kolana. Zapytała, czy niebieski Volkswagen nas minął. Faktycznie była zdenerwowana, a ja głupi myślałem, ze aż tak była podniecona. Powiedziała, ze autem, które nas minęło pojechał „Producent”. W lusterku jeszcze spostrzegłem, faktycznie niebieskie auto. Wówczas to mnie upewniło, ze miejsce trafione! Pośrednika odwiozłem i pożegnałem. Był to może maj, czerwiec, ciepły okres przed wakacjami. Już następnego dnia pojechałem tam sam zabierając rower, kalosze, aparat i lornetkę. Zwiedzałem okolice i tereny,- faktyczne są piękne! Ale bardziej fascynował mnie ten strumyk. Z daleka zauważyłem nadjeżdżającego „producenta”. Ustąpiłem miejsca i rowerem pojechałem w przeciwnym kierunku. Jednak obserwowałem z ukrycia gdzie parkuje auto i co z niego wynosi. Wszystkie opowieści stały się realną prawdą. Gdy producent zapakował swój towar i odjechał, ja poszedłem w jego miejsce, choć dokładnie nie widziałem gdzie. Szukałem Świerzych śladów przy strumyku. Szedłem w górny jego bieg. Uszedłem kilometr, może więcej i napotkałem następny strumyk, który się z nim łączył. Coraz trudniej w gore się szlo. Wracałem swoimi śladami. Czym więcej patrzyłem na wygięte zatoczki strumyka, tym więcej spostrzegałem ingerencje człowieka w ukształtowanie tego strumyka. Jest to dość gesty las. Rozumie, ze konary drzew spadają do strumyka w dziwny i nieokreślony sposób potrafią się ułożyć. Woda z góry je omija i podmywa piaszczysty, żwirowaty i gliniasty odcinek. Jednak zbyt wiele konarów było ciętych pilą. Co ileś metrów kaskady, jak to w górach, lecz dokonane ludzką ręką. Za kaskadą z „przypadku” uformowana studzienka obłożona kamieniami! Czym niżej, tym więcej studzienek. Wracając, nie odnalazłem śladów producenta, choć z daleka widziałem, ze spod strumyka wychodzi na drogę. Jednak wiedziałem, ze tam musi coś złotego być! Złota jest tam niespotykanie dużo, choć w bardzo dla mnie dziwnej formie.
W jakiej formie?- opisze poniżej. W okolicach nie chciałem wzbudzać zainteresowania jako poszukiwacz złota. Musiałem udawać turystę. Kilkukrotnie organizowałem wypady rodzinne, - turystyczno-krajoznawcze. Zabierałem na kilkudniowe weekendy rodzinę, młodych z namiotami i przyczepę kempingową. Gdy oni jeszcze spali ja dokonywałem rekonesansu strumyka. Znaczyłem numerami i fotografowałem zatoczki jak i studzienki. Pobierałem do słoików numerowanych próbki mulu,- szlamu?
Nie chciałem aby mnie zastał tam „producent”, więc jeszcze rankiem opuszczałem strumyk. Oczywiście,ze widziałem wielokrotnie „producenta” jak skradał się do strumyka. Nasze pikniki nie były jemu na rękę. Jednak dzieci i młodzieży nie mógł podejrzewać o konkurencje. Całymi dniami poznawałem okolice. Natknąłem się na coś niewiarygodnego! 200 – 300 m w gore od strumyka była zarośnięta drzewami i mchem jakaś baszta, fortyfikacja? -Czy coś podobnego. Kształt miało walca. Na dole średnica rozszerzała się, 5 – 6 m, na gorze zwężało, około 3 m. Wysokość mogła mieć 5 m. Okien obronnych nie było. Innych gruzów „fortyfikacji” w pobliżu nie odnalazłem,- brak jakichkolwiek śladów! Wokół rosły stare drzewa. Jednak gdy przypatrzyłem się lepiej, stwierdziłem, ze jest pas prowadzący prosto do strumyka. Na tym pasie drzewa również rosły lecz innego gatunku i chyba młodsze. Widocznie kiedyś była droga między basztą a strumykiem. Wewnątrz baszta, do polowy wysokości była zasypana i zarośnięta,-niedostępna!
Na dole baszty z zewnętrznej strony, pod mchem i krzakami wygrzebałem stare kamienie, z jednej strony nadtopione, pokryte żużlem! Baszta musiała się spalić, jaki cel był aby basztę podpalać? Oczywiście, ze doszedłem do wniosku, iż baszta była kominem,- a nawet wielkim piecem,-tyglem w jednym! Taki ogromny „dymarek”.
Jak „każdy” zorganizowany turysta, posiadałem z sobą kilof, duży młot i gruby stalowy łom. Czekało mnie wielodniowe i mozolne „archeologiczne” wykopalisko w pojedynkę! Nie mogłem rozkopywać i pozostawiać po sobie widocznych śladów. Dokopałem się do grubych warstw zgniłego popiołu i żużlu. Do dzisiaj nie doszedłem do dna,- temat pieca zarzuciłem. Cześć żużlu zmieliłem i wsypałem do słoika. Nie widziałem grudek złota. Mogły pozostać na dnie i do dzisiaj czekają na odkrywce! Ja wierze w to, ze na dole w żużlu będą pozostałości wytopionych resztek złotą! Analiza próby zmielonego żużlu wykazała śladowe ilości złota i krzemu. Piasek do tej pory służy jako jeden z lepszych topników.
Słoiki z próbkami mulu zawiozłem do Krakowa na AGH. Na dział Metali Nieżelaznych. Dawne lata. Nie jestem chemikiem i fachowcem. Polecono mi jakiegoś „docenta”, któremu oddałem opisane słoiki. Ponoć pierwszych analiz dokonywał na „spektrografie” lub” spektrometr”, coś w tym rodzaju, - i tak mi to nic nie mówi! Po tych badaniach na papierze pokazał mi wykres. Oznajmił, ze to nie możliwe aby w Polsce występowała taka ilość śladów złota. Dodał, ze w najbogatszych kopalniach świata takie ilości nie występują! Myślę, ze to określił inaczej, bardziej fachowo. Nie dowierzając swoim analizą i urządzeniom, dokonał powtórnie pomiarów i jakiś obliczeń. Już dobrze nie pamiętam, ale chyba uznał, ze urządzenie do pomiarów jest uszkodzone! Z ciekawości i niedowierzania zajmował się tym dalej. Wiem, ze dal do laboratorium chemicznego, gdzie dokonano dokładniejszej analizy. Po kilku dniach poinformował telefonicznie abym przyjechał na „poważną” rozmowę, której nie chciał ujawnić przez telefon. Wiedziałem jedynie, ze wyniki wyszły pozytywnie. Jak mogłyby wyjść „niepozytywnie” jeśli „producent” tylko mi (za pośrednictwem) miesięcznie sprzedawał około 0,5 kg czystego złota! Komu jeszcze sprzedawał?- tego nie wiem! Ile produkował, wie tylko on sam i teraz Pan-Bóg! Mul w słoikach pokazywałem innym znawcą . Większość przypuszczała, ze jestem w posiadaniu „szlamu” anodowego, pochodzącego z Huty Miedzi. Tłumaczyłem się, ze nie zawiera siarczków lub innych chemicznych związków. Dlatego do dzisiaj uważam, ze jestem w posiadaniu mulu, a nie „szlamu”! Szlam pochodzi z kradzieży a ja od tego jestem daleko!
Jadąc ponownie do Krakowa, drogą rozmyślałem dlaczego „docent” telefonicznie był taki tajemniczy. Będąc już w Krakowie, postanowiłem zadzwonić do „docenta” i poinformować o moim nagłym, jednodniowym spóźnieniu. Tego dnia sam po innych działach chodziłem i zasięgałem „języka” na nurtujący mnie temat!
Jak to na Uczelni i Instytucie, sami profesorowie, doktorowie i naukowcy! Jeden mądrzejszy od drugiego. Oczywiście, ze wiele się dowiedziałem w jaki ewentualny, prosty sposób wybrać z tego strumyka złoto, które ponoć występuje w odrobinkach niewidocznych dla oka,- chyba mówili, ze są to „atomy złota”.- wciąż nie wiem co to jest! Np. starsza pani Profesor poradziła abym zakupił cienkie arkusze miedziane, porządnie wtarł w ich powierzchnie rtęć i szybko schował do „studzienki” w strumyku. Następnie odparować rtęć i stopić blachę pokrytą zlotem. Elektrolitycznie odzyskiwać złoto. Nie rozumie do dzisiaj dlaczego „stopić”? Czy nie można byłoby dokonać elektrolizy całego arkusza, pokrytego zlotem. Może ktoś z Was to wyjaśni! Choć dla mnie nadal jest to nieekologiczny sposób,- pomijając własne zdrowie. Następny „mądry” uczony poradził abym suszył (dla niego,- szlam) mul i w bębnie kwasoodpornym mielił mul z rtęcią! Podobny sposób jaki wykorzystywał „producent”! - tyle ze w szkle i nie swoimi rękoma!
Wróćmy jednak do „docenta”, który zajął się na poważnie sprawą! Spotkaliśmy się i on nie wiedział od czego zacząć rozmowę. Ja czułem, co on kombinuje! Zaproponowałem, „ja będę pytał, a Pan będzie odpowiadał w miarę swojej wiedzy i możliwości ujawnienia szczegółów analizy” Najbardziej zdziwiło mnie, ze nie chciał określić kosztów swojej usługi!
Na pierwszym spotkaniu nie wierzył moim opowiadaniom o „złotodajnym strumyku” Nie wierzył jak Wy i wielu innych. Choć ja widziałem na własne oczy jak „producent” wynosi pojemniki z mułem. Wiem, ze to od niego kupowałem czyste złoto w formie „amalgamatu”!!! Choć on nigdy mnie nie widział z „bliska” i nie poznał jako nabywcy.
„Docent” dostał olśnienia i nabrał wiary w moje opowieści, po analizie chemicznej. Okazało się, ze „spektrograf” (może jednak inne urządzenie) nie był uszkodzony! Jak już wspomniałem, pieniądze za usługę jego nie interesowały. Stawiał warunki o współudziale, chciał poznać miejsce i strumyk! Wówczas jego praca polegałaby na chemicznym odzysku, którego ja wciąż %-ów nie znalem! Ja miałbym kopać, zmieniać kierunki podmywania, wybierać mul i dostarczać „urobek” On będzie odzyskiwał i „uczciwie” się dzielił !!! Powiedziałem, ze to przemyśle i odezwę się. Zostawiłem jemu około 30 kg pobranych próbek z rożnych miejsc. Nie wiem ile gramów złota mógł z tego odzyskać. Nie interesuje mnie czy to odzyskane złoto pokryło jego prace! Wróciłem do domu i rozmyślałem o zachłannym „docencie”! Postanowiłem jeszcze raz udać się do Krakowa i odszukać osobę, która dokonała analizy chemicznej. Swoimi kanałami dotarłem do pani Doktor, która po koleżeńsku „docentowi” przeprowadziła dość szczegółową analizę kilkunastu małych próbek. Opowiedziała mi o „docencie”, a raczej wydala opinie, która krąży po instytucie. Jego opinia pasowała do moich domysłów o nim! Kontakt do dzisiaj zerwany. Do tematu Pani podchodziła tak, jak jej wytłumaczył kolega „docent”. „Sprawdź jedną, dwie i jak się okaże, ze nic w nich nie ma, to reszta wyrzuć!” Ponieważ była pracownikiem AGH, to z racji współpracy z Hutą Miedzi z Głogowa i Legnicy, zajmowała się podobnymi analizami. Moje próbki pod względem chemicznym były czyściejsze i prostsze do analizy. Oczywiście o wiele więcej zawierały złota. Moje próbki różniły się dużą rozbieżnością procentową. Jedne były zbierane wyżej, inne niżej. Miałem miejsca i słoiki ponumerowane i sfotografowane,- lecz to już było na nic! Jednak najniższa zawartość mojej próbki zastanawiała panią o niespotykanej ilości złota w tym „szlamie” Wszystkie notatki, obliczenia i wykresy oddala koledze „docentowi” Gdy powiedziałem jej, ze razem tych próbek „docentowi” dostarczyłem około 30 kg, to ona określiła śmiało, ze powinien z nich odzyskać co najmniej 30 gramów czystego złota!!! O ile pamiętam, to ona określiła, ze złoto tam występuje w „atomach”, - choć wciąż z tego nic nie rozumie! Poradziła mi, ze sam, metoda prób i błędów muszę ustalić miejsca gromadzenia się ciężkiego mulu. Powiedziała, ze muszę jak najwięcej wykonywać „loków podmywających”, nowe miejsca. Uświadomiła mi, ze na dole strumyka nie musi być najwięcej złota!
W międzyczasie czekałem na odpowiedz z zagranicy o moim angażu do pracy. Mailem pracować w Paryżu jako „Polski zdolny złotnik-grawer. I faktycznie w ciągu dwóch tygodni wyjechałem tam do pracy. Po powrocie dowiedziałem się, ze miła „pośrednik” i „producent” ulegli śmiertelnemu wypadkowi. Tajemnice strumyka zabrali z sobą. Dzisiaj szukam osoby, która uwierzyłaby w mój dokładny opis i w jakiś sposób podjęłaby ze mną współprace.
Jeszcze raz chciałbym zwrócić uwagę, iż faktycznie kupowałem tygodniowo dość interesujące ilości tego kruszcu. Domysły Pani profesor potwierdziły o ilostanach procentowych. Uwierz, są to fakty a nie mity i fantazje.
Obecnie mam w domu wysuszone takie próbki! Zaproponuj i zrób coś z nimi! Pomyśl w jaki sposób, na miejscu, w strumyku dokonać samoczynnej flotacji mułu, która zwiększy zawartość „urobku” Zapraszam! Czasy się zmieniły, może teren uda się wykupić pod Agro-turystykę! Przemysłu nie trzeba tom uruchamiać, szkoda naruszać ekologi i pięknego terenu? Niech strumyk płynie z dala i cicha woda brzegi rwie!
Czy ja mogę tu umieścić swojego maila?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michalstefanski
Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lwowek slaski
|
Wysłany: Nie 14:16, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Wielki napisał: | A komuś się obiła tematyka poszukiwania złóż pierwotnych Au w obszarze Mojesz na Dolnym Śląsku? |
Własnie "nowy" temat, Złotodajny strumyk, który poruszyłem dotyczy okolic Mojesz! Proszę o zapoznanie się z tematem!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michalstefanski
Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lwowek slaski
|
Wysłany: Nie 14:24, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
pseudometeoryt napisał: | pierwotne sa zwiazane albo z kwasnymi granitoidami albo z odpowiednim typem wulkanizmu - masz na mysli rejon Plawna???? Sluchy o kwarcu ze zlotem chodzily, ale nic o tym z literatury nie wiem poza lakonicznymi informacjami w Lisie&Sylwestrzaku. Pobliski obszar Radomic-Kleczy mysle, ze moze miec z tym zwiazek. Pozdrowka -
Krzysiek |
Az szkoda, ze ostatnim czasem Pan tak rzadko tu bywa. Nie trzeba literatury aby się przekonać do złota, które opisuje w temacie Złotodajny strumyk! - Po prostu wystarczy mnie poznać! A ja jestem namacalny i wiarygodny!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michalstefanski
Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lwowek slaski
|
Wysłany: Nie 15:25, 15 Kwi 2012 Temat postu: Re: aluwia okoloic Złotoryji, Lwówka. |
|
|
carconosh napisał: | Czy ktoś z forumowiczów przepłukiwał kiedyś aluwia na w/w obszarze?? Poszukuję info z pierwszej ręki. W necie i w bibliotekach przegrzebałem co się da, sam kilkakrotnie też już z miską jeździłem - szukam konkretnych informacji z pierwszej ręki. |
Oto jest pierwsza ręką!-jeszcze mokra. Do tej pory bylem przekonany, ze przepłukiwałem szlam. Teraz okazało się, ze były to "Aluwia" Z wysuszonego 1 kg aluwia można uzyskać od 0,5 do 1,8 grama czystego złota,- oczywiście tylko w "moim złotodajnym strumyku"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kenny
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stalowa Wola / Krakow
|
Wysłany: Nie 19:24, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
nic tylko eksploatować
poczytaj nieco o odzyskiwaniu złota ze złomu komputerowego można to śmiało wykorzystać przy przeróbce i czyszczeniu złotego piasku i innej formie złota.
podawana przez Ciebie koncentracja zważywszy jeszcze na fakt że mówimy tu o koncentracie tylko uzyskanym poprzez odpowiednie skierowanie wód strumienia nie stanowi jakiegoś nadzwyczajnego kuriozum.
Widziałem żyły kwarcu złotonośnego (a więc pierwotnej rudy) o mineralizacji od 0,5-1% Au w przypadku owego mułu jest to już koncentrat więc tak wysokie zawartości o jakich piszesz nie są niczym nadzwyczajnym.
pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michalstefanski
Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lwowek slaski
|
Wysłany: Nie 20:19, 15 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Kenny napisał: | nic tylko eksploatować
poczytaj nieco o odzyskiwaniu złota ze złomu komputerowego można to śmiało wykorzystać przy przeróbce i czyszczeniu złotego piasku i innej formie złota.
podawana przez Ciebie koncentracja zważywszy jeszcze na fakt że mówimy tu o koncentracie tylko uzyskanym poprzez odpowiednie skierowanie wód strumienia nie stanowi jakiegoś nadzwyczajnego kuriozum.
Widziałem żyły kwarcu złotonośnego (a więc pierwotnej rudy) o mineralizacji od 0,5-1% Au w przypadku owego mułu jest to już koncentrat więc tak wysokie zawartości o jakich piszesz nie są niczym nadzwyczajnym.
pozdrawiam. |
Nie dla wszystkich uzyskanie (rękoma) 0,5 kg czystego złota tygodniowo, jest "niczym nadzwyczajnym"! A, ów szlam to "Aluwia"
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|