|
FORUM GEOLOGICZNE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
irbal
Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: NYSA
|
Wysłany: Sob 19:11, 02 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Geodyk napisał: |
Jeśli tak to proszę powiedzcie jakie najcieńsze znaleźliście tarcze do cięcia,bo ja widziałem 0,8mm czy ktoś widział cieńsze? I gdzie je zdobyć. PZDR |
Ale jaka średnica tarczy?
Najcieńsze jakie spotkałem to fi=50 g=0,5
Jeżeli chce ci się badać migdały to po ciężarze właściwym odróżnisz pełne od
tych z geodami.
Cenniejsze migdały do ciecia zalewam w gips bo geodki często pękają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Novy
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: kujawskopomorskie
|
Wysłany: Nie 20:00, 03 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Pewnie, że można się bawić w badanie agatów, choć miła to niespodzianka, jak się trafi na ładną geodę, nie wiedząc, że ona tam jest. Geody zaś nie ominiesz, pustka zawsze jest w "centrum" agatu. Przeciąłem sporo agatów z geodami i nie przypominam sobie, abym którąś spieprzył
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geodyk
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zDolnySilesianin
|
Wysłany: Nie 20:36, 03 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Chodzi mi o średnicę około 12.5cm bo wiem że są te chyba o których mówisz,ale nie mam szans raczej ich zamontować.Widziałem takie o,5 czy coś w tym stylu pod nazwą "tarcze do cięcia ceramiki" dla hobbystów z uchwytem montażowym typu dremel itp.Mi za to chodziło o "normalne" tarcze diamentowe. Nie wiem czy te "do ceramiki" dadzą radę ciąć agaty,jeśli tak to ok. może coś wykombinuję tylko dajcie jakieś info potwierdzające.PZDR
Novy masz rację,a w najgorszym wypadku pokroję na ćwiartki.BTW widziałem kiedyś kolekcję kogoś z Czech to były mini-geody i to mnie zainspirowało,a że mam taką jedną połówkę o średnicy 1cm no ok pokażę ją może niedługo...
Ostatnio zmieniony przez Geodyk dnia Nie 20:39, 03 Wrz 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
irbal
Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: NYSA
|
Wysłany: Nie 20:41, 03 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Novy napisał: | Przeciąłem sporo agatów z geodami i nie przypominam sobie, abym którąś spieprzył |
to raczej zależny od miejscówki.
Np z Różanej k Nw Kościoła wszystkie geodki pękały
Z okolic Kłodzka wszystkie migdały pakuję do gipsu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
irbal
Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: NYSA
|
Wysłany: Nie 21:04, 03 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Geodyk napisał: | .Mi za to chodziło o "normalne" tarcze diamentowe
|
Mi tez, pisałem o ruskich tarczach dla jubilerów
Tu masz link do cienkich tarcz do bursztynów:
[link widoczny dla zalogowanych]
To tarcze produkcji polskiej ale na szybko znalazłem tylko link do handlarza
Mam z tej serii tarcze do szlifowania czołowego, jest b. dobra jakościowo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geodyk
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zDolnySilesianin
|
Wysłany: Nie 22:00, 03 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
OK z tego co pamiętam te do miękkich szybko się kończą,ale kilka geodek powinny wytrzymać...Ruskie też próbowałem kiedyś zdobyć,ale nie dałem rady i odpuściłem tj.przegrałem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Novy
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: kujawskopomorskie
|
Wysłany: Pon 19:52, 04 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Tarcze do ceramiki spoko dają radę z niedużymi agatami Jak nie miałem jeszcze porządnej piły, to ciąłem agaty na zwykłej pile do płytek, tarczą do ceramiki właśnie. Oczywiście, wskazane jest chłodzenie wodą, bo na sucho to moment i tarcza jest do wyrzucenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geodyk
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zDolnySilesianin
|
Wysłany: Pon 22:00, 04 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Oj ja tylko na mokro,innej opcji nie biorę w ogóle pod uwagę.Dzięki Novy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geodyk
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zDolnySilesianin
|
Wysłany: Sob 17:30, 23 Wrz 2017 PRZENIESIONY Nie 13:34, 24 Wrz 2017 Temat postu: Szlifowanie,polerowanie na rzepach. |
|
|
Witam,moi drodzy po krótkiej rozmowie z miłym sprzedawcą z lata agatowego...sprzedał mi (o czym już kiedyś myślałem) sposób szlifowania oczywiście na mokro na tzw. rzepach czyli papierach ściernych mocowanych na rzep do specjalnego uchwytu podłączonego do np.szlifierki czy wiertarki lub czegokolwiek co daje napęd obrotowy. Ów sprzedawca powiedział że efekty są niezłe i nawet w miarę tanio wychodzi. I teraz moje pytanie jest taki,bo nie dopytałem go jakie te papiery stosuje - czy wszelkie rzepy bez tych otworów wentylacyjnych, czy kupuje te droższe zwane "diamentowe" co na czole mają takie specjalne kwadraciki,a z tyłu wypisaną gradację,które mi kojarzą się ze szlifowaniem marmuru i innych pomników?
Czy ktoś z Was bawił się tą metodą? Jakie obroty i jakie gradacje stosujecie do pełnego poleru - przyjmijmy że chodzi o agaty - połówki.Na dzień dzisiejszy mam już szlifierkę obrotową z regulacją obrotów no chyba niestety aż do 26000 obr/min.(chyba za dużo). No i do tego nie wiem czy zrobić taką maszynę z tarczą poziomą,czy pionową? Mocowanie rzepów mam na 125mm.No i tyle...chcę po prostu uniknąć podstawowych błędów przy konstrukcji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Feldark
Moderator
Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 870
Przeczytał: 5 tematów
Skąd: Chęciny
|
Wysłany: Nie 5:04, 24 Wrz 2017 PRZENIESIONY Nie 13:34, 24 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Jak najmniejsze obroty, co do papieru tu nie ma raczej różnicy, jedziesz od grubego (to zależy od rys po cieciu) aż do 2500.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geodyk
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zDolnySilesianin
|
Wysłany: Nie 5:45, 24 Wrz 2017 PRZENIESIONY Nie 13:35, 24 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Feldark napisał: | Jak najmniejsze obroty, .... |
No fajnie czyli muszę znowu eksperymentować,żadnej gotowej recepty Tu akurat mam pole manewru dość duże bo od 0-26000obr/min płynnej regulacji
No i wybór tych tarcz,może jakiś link czy coś żeby chociaż tu błędów nie popełniać...bo na Jooltool mnie nie stać tak dla samej pasji...
No i poziom czy pion,ale chyba obstawiam pion.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kenny
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stalowa Wola / Krakow
|
Wysłany: Nie 23:44, 24 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Zależy co chcesz osiągnąć...
Generalnie obroty zależą od tego czym szlifujesz i jakie masz chłodzenie.
W przypadku szlifierek tzw. gramofonowych gdzie szlifujesz przy pomocy proszków szlifierskich grube frakcje należy wykonywać na niskich obrotach (typu 50-80) bo przy szybszych proszek Ci z tarczy spadnie... Średnie frakcje (F200-600) można wykonywać przy stosunkowo wysokich obrotach typu 200-300 drobniejsze ze względu na jakość powierzchni lepiej wykonywać ręcznie.
W przypadku gotowych nasypów klejonych klejem czy inną żywicą obroty nie mają większego znaczenia chyba że mamy problemy z chłodzeniem. Wtedy po prostu muszą być na tyle niskie żeby kamienia nie przegrzać.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geodyk
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zDolnySilesianin
|
Wysłany: Pon 6:15, 25 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Kenny napisał: | Zależy co chcesz osiągnąć...
Pozdrawiam. |
Max poler oczywiście
No widzisz to fajnie więc jednak przy tarczach klejonych nie muszę się pilnować aż tak bardzo z obrotami,chłodzenie mam zimną wodą z sieci,albo filtr z akwarium w obwodzie zamkniętym.Maszyna chyba będzie pracowała w pionie jak wcześniej mówiłem bo będzie prostsza do zrobienia i na rzepach nie na proszkach...Proszki za to będą w "wibratorach".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kenny
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stalowa Wola / Krakow
|
Wysłany: Pon 22:59, 25 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Generalnie w takim układzie lepiej chłodzić czystą wodą bo raz użyta będzie wprowadzać w obieg piach który będzie rysował kamień szlifowany.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geodyk
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zDolnySilesianin
|
Wysłany: Czw 21:31, 28 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Nie wiem gdzie zniknęła moja odpowiedź,bo już raz to pisałem,ale przy cięciu i wstępnym szlifowaniu wolę wodę z filtra,bo jest czysta i cieplejsza od tej z wodociągów i palce tak nie drewnieją.Co innego z polerowaniem,to już na czystej wodzie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Novy
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: kujawskopomorskie
|
Wysłany: Pią 14:04, 29 Wrz 2017 Temat postu: Re: Szlifowanie,polerowanie na rzepach. |
|
|
Geodyk napisał: |
Czy ktoś z Was bawił się tą metodą? Jakie obroty i jakie gradacje stosujecie do pełnego poleru - przyjmijmy że chodzi o agaty. |
Ja się bawiłem Szlifierka kątowa [tarcza 125] z regulacją obrotów [na 3] papier ścierny do kamienia [krążki na rzep] gradacja, po kolei - 100, 200, 400, 600 i 800 jeśli dobrze pamiętam i potem poler - nie pamiętam nazwy, ale to była jakaś "pasta" do kamieni jubilerskich w formie dość twardych wałków, naniesiona do poleru na filc z rzepem. Szlifowałem na sucho, bo jakoś nie bardzo widzę szlifowanie kątówką i chłodzenie zarazem wodą - licho nie śpi... Efekty - cóż, jeśli agaty nie za duże i nie dużo ich, to można się bawić, wychodzi nieźle, jeśli spore, czy większa ilość, to średnio to widzę. Akcesoria [tarcza z rzepem, filc i krążki ścierne] kupowałem bez problemu w necie. Te krążki zwykłe są tanie, coś ok 1.50 pln ale często trzeba je zmieniać, te drugie karbowane jakby, są lepsze, ale też sporo droższe. Tak jakoś to u mnie wyglądało. Jak coś niejasne, to pytaj. Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geodyk
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zDolnySilesianin
|
Wysłany: Pią 21:43, 29 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Novy,super dzięki. Jeśli chodzi o te droższe to mówimy o tych jakby "kostkach naniesionych" na rzep tak? Bo wtedy komplet około 100PLN więc chyba zacznę od tych tańszych...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Novy
Dołączył: 27 Lut 2016
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: kujawskopomorskie
|
Wysłany: Sob 3:02, 30 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
Tak, o tych mowa. Kurczę, gdzieś powinienem mieć komplet takich właśnie tarcz, raz czy dwa używanych i jak chcesz, to mógłbym Ci je podesłać. Jak Cię coś takiego interesuje, to pisz na priv. Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mazur
Dołączył: 24 Maj 2017
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EŁK
|
Wysłany: Nie 12:04, 01 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Chyba o takie jak na tym filmiku tarcze polerskie ci chodzi...
https://www.youtube.com/watch?v=-7zTrSQOYP0
sam jestem ciekaw jak idzie na nich polerowanie
W Castoramie widziałem coś takiego za około 50zł, gradacja 50
no i tu mam też pytanie jak to jest z tą gradacją na tego typu dyskach, im większa tym mniejsze ziarno (jak na papierze ściernym)czy odwrotnie (jak przy mikro proszkach diamentowych)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mazur
Dołączył: 24 Maj 2017
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EŁK
|
Wysłany: Nie 19:09, 01 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Geodyk, pochwal się swoją maszyną. Może podpatrzę jakieś patenty Ja jestem na etapie wykańczania i wyposażania w różne tarcze swojej samoróbki. Jak skończę to też zapodam parę fotek.
Z braku koła żeliwnego planuję zrobić je z twardego drewna typu buk lub jesion (takie mam) i na wierzch przykleić grubą skórę
Ostatnio zmieniony przez Mazur dnia Nie 19:13, 01 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geodyk
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zDolnySilesianin
|
Wysłany: Pon 22:26, 02 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Mazur,właśnie o taką maszynę mi chodziło,dokładnie tą na końcu filmiku z trzema polerami z tym że u mnie przyczepiane na rzepy,mniej wygodna opcja niż na filmie,ale ja to robię dla zabawy,nie przemysłowo - nigdzie się nie spieszę...Czyli jak widać muszę wybrać rzepy z diamentami w postaci tych kwadracików czy jak to tam nazwać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mazur
Dołączył: 24 Maj 2017
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EŁK
|
Wysłany: Wto 20:21, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Na filmiku to też chyba na rzepy. W 2:29 min. widać na maszynie leżą zapasowe tarcze właśnie na rzepy tak że spoko na bardzo mokro można je stosować. Ja też typowo amatorsko zająłem się budową maszyny polerskiej.
Tym bardziej że bliżej mi już do emerytury niż do rozkręcania interesów a ponad to mój region jest zbyt ubogi w minerały żeby tego typu firma mogła przynosić jakieś wymierne korzyści. Moja ślubna zabawowo interesuje się de cupage i wire wrapingiem czy jak to się tam pisze, no i podpuściła mnie że mógłbym jej wypolerować kilka swoich krzemieni i kwarcyków zamiast kupować kaboszony na aledrogo. No i pomyślałem se zajmij czas kobiecie to będziesz miał czas dla siebie. Z silnika od pralki zamontowanego poziomo w starej szafce wyczarowałem gramofonówkę samoróbkę. Pod koniec tygodnia zanurkuję do piwnicy to cyknę parę fotek mego dzieła.
Wracając do tarcz wiecie może jak jest z tą gradacją?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geodyk
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zDolnySilesianin
|
Wysłany: Wto 21:56, 03 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Z gradacją jest tak,że trzeba po cięciu jakoś blizny zamaskować czymś grubym,potem drobnym no i już...i tak trzeba kupić chyba komplet rzepów na start...Ja na razie nie zrobię fotek,bo na razie jest tylko elektryka i w moim przypadku to zawsze trwa...i trwa... i ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mazur
Dołączył: 24 Maj 2017
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EŁK
|
Wysłany: Śro 20:23, 04 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Zmieniam post bo zmieniłem zdjęcia na fotosiku
Taki mały tutorial jak zrobiłem szlifierkę:
1.Silnik pochodzi od pralki Polar Rossa bo ma długą ośkę
[link widoczny dla zalogowanych]
2.Zamontowałem go pionowo w starej szafce na czterech śrubach fi 8 mm po uprzednim przewierceniu i nagwintowaniu jak na fotce
[link widoczny dla zalogowanych]
3.Ośkę nagwintował mi zaprzyjaźniony tokarz oraz wytoczył jak to on nazwał flanszki, to jest takie podkładki aby tarcza równiutko chodziła i nie miała bicia. Jedna, ta od spodu jest na standardowe tarcze z otworem22,2 mm a druga na 20 mm do tarcz drewnianych bo mam takie wiertło do drewna. Wyjście ośki z szafki uszczelniłem cienką gumą i silikonem żeby woda nie zalała mi silnika przez otwory. Zrobiłem też podkładkę pod miskę z płyty meblowej z wycięciem na klucz do przytrzymania ośki tak żeby móc dokręcić śrubę górną od dociskania tarczy
[link widoczny dla zalogowanych]
4.Miskę roboczą zrobiłem z wiadra po farbie. W środku wywierciłem otwór na ośkę, osłonę podwyższającą otwór zrobiłem z nakrętki od syfonu umywalki, którą przykleiłem do wiadra klejem na gorąco. Odpływ wody z miski to śruba fi 8 przewiercona na wylot , wkręcona w rant miski, uszczelniona klejem na gorąco, na to wąż z zaciskiem i jest ok.
[link widoczny dla zalogowanych]
5.Chłodzenie to kawał płyty meblowej przykręcony do pleców szafki, na niej zrobiłem półkę na zbiornik z wodą. Do dna zbiornika też za pomocą kleju na gorąco domontowałem małą aluminiową rureczkę na to nałożyłem rurkę od kroplówki ( 1 zł w aptece zakupiona) po drodze zamontowałem kranik paliwowy od skutera (super reguluje przepływ wody) no i reszta rurki zamontowana na starej antence teleskopowej od radia. To umożliwia manewrowanie końcówką wężyka wody
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
6.Regulacja obrotów jest na razie dwu biegowa bo silnik ma takie obroty (wolniejsze- pranie i szybsze-wirowanie) ale już planuję przeróbkę na regulator obrotów taki płynny. W pierwszej fazie pomysłu kombinowałem z takim pedałem od maszyny do szycia, ale jak włączę polerkę na pół lub całą godzinę to można oszaleć trzymać to nogą i utrzymywać w miarę równe obroty. Z resztą przez cały dzień w aucie nadepczę się do ochoty po pedałach a to ma być odpoczynek i przyjemność.
[link widoczny dla zalogowanych]
7.W tylnej ściance na przeciwko silnika wycharatałem otwór i zamontowałem w nim wentylator od starego okapu z nad kuchenki. Cel wiadomo...... dodatkowe chłodzenie silnika. W bocznej ściance szafki, przy silniku ponawiercałem kilkanaście otworów tyż w ramach chłodzenia i wentylacji i tym sposobem nam docieploną piwnicę.
[link widoczny dla zalogowanych]
8.Tarcze. Tarcze, których używam to tarcza z nasypem diamentowym pełna - do zgrubnego szlifowania. Tarcza do ostrzenia wierteł widiowych do doprecyzowania kształtu np. kaboszona. Następnie tarcza ze sklejki, na którą nakładam kółka z wodnego papieru ściernego o gradacjach 600,1000,1600,2000. Papier ścierny najlepiej na gołej sklejce bez podklejki z filcu bo się szybko niszczy. Potem według uznania kółko filcowe lub skórzane. Ja mam kółko ze sklejki z naklejoną grubą skórą z fartucha spawalniczego no i na to pasta wodna z tlenku ceru lub tlenku glinu to już dobieram indywidualnie do twardości obrabianego kamienia. Lustro robię pastą diamentową na tarczy żeliwnej wykonanej z tarczy hamulcowej nowej. Tarcza jest od Peugota 206 przednia z tego względu że ma dość dużą powierzchnię roboczą i jest w miarę niska a przez to i lżejsza. Sposób montażu tarczy jest w miarę prosty. W związku z tym iż posiadam piłę do drewna i trochę starej sklejki to cyrklem zaznaczam średnicę kółka, zgrubnie wycinam na pile, następnie dokładnie w środeczku wiercę otwór wiertłem piórowym fi 20, zakładam na moją gramofonówkę tylko bez miski roboczej no i tarnikiem i papierem ściernym dopracowuję żądane kółko. Zrobione kółko wstawiłem w środek tarczy hamulcowej, skręciłem dwoma śrubami przez gotowe już otwory i jest super.
[link widoczny dla zalogowanych]
9. No i tak ten bałaganik mniej więcej wygląda
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Mazur dnia Pią 21:47, 05 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geodyk
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zDolnySilesianin
|
Wysłany: Śro 21:05, 04 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Dobry początek...ważne są chęci i jakieś pierwsze efekty. najbardziej w tych maszynach podoba mi się ich prostota.Najśmieszniej wyglądają te napędzane pedałem nożnym przez biednych ludzi pustyni tak czy siak robią robotę nieważne jakim sposobem.Ja oczywiście jestem "fanem" wszystkiego na mokro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kenny
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stalowa Wola / Krakow
|
Wysłany: Czw 5:37, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Odlej sobie żeliwo albo zleć wytoczenie tarczy np z płyty kanałowej, albo innego blatu ze starej kuchni. Generalnie idzie znaleźć surowiec na złomie.
Nie wiem czy nie masz zbyt wysokich obrotów szczególnie na grube proszki... będą spadać z tarczy...
Poza tym kozak!
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mazur
Dołączył: 24 Maj 2017
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EŁK
|
Wysłany: Czw 5:56, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Jak widać na jednej fotce mam dwie prędkości1300 i 320. Na tej mniejszej idzie dobrze. Proszki diamentowe mieszam z wodą lub z olejem maszynowym (taki olej do konserwacji maszyny do szycia) i jest ok.
Co do tarczy żeliwnej to w necie wyczytałem gdzieś że można by dostosować tarczę hamulcową od auta i nad tym już myślę. Zastanawiam się jeszcze dlaczego żeliwna a nie jakaś stalowa ta tarcza musi być. Chyba żeliwo lepiej trzyma pasty diamentowe?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kenny
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stalowa Wola / Krakow
|
Wysłany: Czw 12:52, 05 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Bo żeliwo jest kruche i jak Ci się wbije kamień w tarcze to wyrwie w niej dziurę a nie zrobi takiego "mini garba" jak w stali (stal jest plastyczna). Potem w taki "mini garb" wbija się proszek i elegancko rysuje kamienie
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mazur
Dołączył: 24 Maj 2017
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EŁK
|
Wysłany: Pią 14:23, 06 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Dzięki Kenny, oświeciłeś mnię i wszystko jasne.
To dla tego łoża w tokarkach i prowadnice w innych maszynach do obróbki stali są z żeliwa.....a ja stary ciemniak zastanawiałem się dlaczego to żeliwo?
Ostatnio zmieniony przez Mazur dnia Pon 21:16, 16 Paź 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mazur
Dołączył: 24 Maj 2017
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EŁK
|
Wysłany: Pon 21:36, 16 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Koledzy mam pytanie natury technicznej...
Zakupiłem na rynku taką tarczę diamentową
[link widoczny dla zalogowanych]
najprawdopodobniej drobiny diamentu naniesione są na nią spoiwem galwanicznym bo nie widzę charakterystycznych rys..... i pytanie czy przy takiej technice nakładania ścierniwa diamentowego kierunek obrotów tarczy ma znaczenie? Na mojej tarczy sam narysowałem mazakiem kir. obrotów.
Czy ktoś z was ma jakieś doświadczenie z takimi tarczami? jak tam z ich trwałością?
Dzisiaj zrobiłem na próbę zgład krzemienia o powierzchni 3x3 cm na boku tarczy, oczywiście na mokro no i nie widzę większych uszkodzeń. Tarcza drze jak szalona, ale jak długo nie wiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kenny
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stalowa Wola / Krakow
|
Wysłany: Wto 5:17, 17 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Taki nasyp raczej nie jest kierunkowy i tak jak pisałeś wygląda na galwaniczny. Niestety tego typu tarcze nie mają zbyt dużej żywotności ponieważ mają tylko jedną warstwę diamentów które jak odpadną to zostanie goły metal...
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geodyk
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zDolnySilesianin
|
Wysłany: Wto 20:32, 17 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Tak,z żywotnością jest niestety krucho. te tarcze z nasypem ciągłym zwane są chyba "tarcze do ostrzenia widii" kosztują faktycznie grosze,ale na kamieniu szybko się zużywają przynajmniej te tanie na których sam trenowałem. Fajnie by było gdyby całe były pokryte diamentem,na + jeszcze to że są obustronne.Te z nasypem po całości zaczynają się od 50zł .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
irbal
Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: NYSA
|
Wysłany: Wto 21:10, 17 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Mazur napisał: | i pytanie czy przy takiej technice nakładania ścierniwa diamentowego kierunek obrotów tarczy ma znaczenie?
Czy ktoś z was ma jakieś doświadczenie z takimi tarczami? jak tam z ich trwałością?
|
Można spotykać tarcze do ciecia na których jest zaznaczony kierunek obrotów, a to tez spoiwo galwaniczne.
Wiec można trzymać się zasady że jak znaczą kierunek to należy się do tego stosować.
W przypadku ściernic kierunek nie powinien mieć znaczenie. Obroty dobiera się tak aby łatwiej było trzymać kamień (aby był
dociskany do podtrzymki )
Trwałość tarczy zależny od ... szlifierza
Tarcza powinna szlifować małymi naddatkami, b. małymi (mały nacisk na tarczę), trzeba ja dobrze schłodzić, duży strumień
wody wypłukuje zeszlifowany materiał i zapobiega przegrzaniu.
Osobny problem to "otwieranie" stępionej tarczy, można to zrobić np. szczotka drucianą bez obrotów, fragmentami twardych
ściernic ceramicznych na obrotach.
Tarcze diamentowe lubią wysokie obroty, prędkość obwodowa w zakresie 15-50m/min albo i więcej jeżeli producent naniósł opis
na korpus tarczy.
Moim zadaniem jeżeli szlifujesz jakieś kształty na kamykach to używanie ściernic diamentowych ma sens.
Do szlifowania zgładów (płaszczyzny) o wiele tańsza w zakupie i eksploatacji jest tarcza żeliwna na luźne proszki węglika krzemu.
To "coś" naprawdę efektywnie gryzie kamień, dam przykład:
agat 30cm cięty z obracaniem wiec powstał uskok około 1mm
Doprowadzenie agatu do płaskości na żeliwie proszkiem 80 to max 1h pracy
Koszt to cena 100-200g proszku ściernego
Tarcza z miękkiego żeliwa jak nowa
Aby tarcza dobrze pracowała potrzebne jest krążek żeliwa sferoidalnego wyżarzonego. każda odlewnia żeliwa coś takiego
może wykonać. Tarczę po wyżarzeni należy przetoczyć (splanować) i wykonać kanałki utrzymujące pastę ścierna.
Maszyna powiną mieć regulację obrotów dla żeliwa 50-200obr/min i ponad 500obr/min dla filcu do polerowania.
Czyli przydatny zakres regulacji to około 100-500 obr/min
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
irbal
Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: NYSA
|
Wysłany: Wto 21:46, 17 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Mazur napisał: | Zastanawiam się jeszcze dlaczego żeliwna a nie jakaś stalowa ta tarcza musi być. |
Tarcza musi być bardzo miękka , ziarna proszku ściernego wbijają się w podłoże i tworzy się podłoże ścierające kamień.
Ziarna ścierniwa pozostają względem żeliwa nieruchome, w kontakcie z twarda powierzchnia kamienia "rysują" go, ścierają.
W kontakcie miedzy ziarnami ściernymi miękkiego żeliwa i twardego kamienia szybciej ściera się twardszy materiał,
w tym wypadku kamień. Miękki materiał się odkształca a twardy ściera.
Można wykonać tarcze z i innych materiałów np brązu, ale ten jest bardzo drogi.
Wyżarzone żeliwo jest tanie i w swojej strukturze zawiera wolne cząsteczki grafitu, który ma właściwsi smarujące.
Dlatego najlepszym materiałem na tarcze jest żeliwo sferoidalne zawierające dużo grafitu i po wyżarzeniu b. miękkie.
Z takiego żeliwa są zrobione tarcze hamulcowe ale mogą być za twarde i wymagać wyżarzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mazur
Dołączył: 24 Maj 2017
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EŁK
|
Wysłany: Śro 4:57, 18 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Bardzo wielkie dzięki Panowie za rozjaśnienie tematu. Podsumowując, tarcze z nasypem diamentowym to tylko do przypadków szczególnie twardych i do przecinania, natomiast bez tarczy żeliwnej się nie obejdzie i traktować ją mam priorytetowo. Tym bardziej że z ekonomicznego punktu widzenia tarcza + proszki ścierne = najtaniej, a i dobór gradacji proszków jest dość duży. Tlenek ceru, glinu i mikro proszki diamentowe już mam a i korund się znajdzie, to tylko wykonać tarczę i do roboty
Jeszcze raz serdeczne dzięki za pomoc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kenny
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stalowa Wola / Krakow
|
Wysłany: Śro 5:17, 18 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Najlepsza jest ściernica diamentowa z nasypem takim jak mają tarcze do cięcia... (taka 0,5cm warstwa brązu z diamentami) ale gdzie coś takiego dorwać... nie mam pojęcia...
Acha jeszcze temat przetaczania tarcz... Tarcze żeliwne również się zużywają. Podczas szlifowania szczególnie małych kamieni robi się na niej rowek przez co później kamień nie ma idealnej płaszczyzny tylko jest wypukły, co sprawia problemy przy przechodzeniu na kolejne proszki i polerowaniu. Więc raz za czas np po 100 kamieniach tarczę należy ponownie splanować. Wszystko zależy od wprawy szlifierza... Jak starasz się w miarę równomiernie używać tarczy to ten okres można wydłużyć ale jak szlifujesz jedynie w pewnym obszarze to owy rowek będzie powstawał bardzo szybko.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jinx
Dołączył: 22 Lut 2017
Posty: 517
Przeczytał: 3 tematy
|
Wysłany: Śro 17:24, 18 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
"Czy ktoś z was ma jakieś doświadczenie z takimi tarczami? jak tam z ich trwałością?"
Używałem różnych tarcz do cięcia twardej stali ("sprężynowej" do wyrobu
języków stroikowych w instrumentach) i te z posypką diamentową
były zdecydowanie najgorsze, pomimo że bardzo drogie.
Szybko degradowała się ich agresywność, aż do bezużytecznej gładkości.
Kierunek obrotów miały dowolny.
Zwykłe tanie tarcze korundowe były znaczne lepsze od tych diamentowych
(przynajmniej do cięcia stali). W miarę użycia "znikały", ale nie traciły walorów tnących.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
irbal
Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: NYSA
|
Wysłany: Śro 17:53, 18 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Kenny napisał: | Najlepsza jest ściernica diamentowa z nasypem takim jak mają tarcze do cięcia... (taka 0,5cm warstwa brązu z diamentami) ale gdzie coś takiego dorwać... nie mam pojęcia...
|
Tu podobne na podłożu stalowym:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dostępne różne średnice i ziarnistości, miałem takie tarcze. Do szlifu zgrubnego za szybko zużywają się, ale bardzo drobne powyżej 800 usprawniają szlifowanie krótkich serii .
Nie trzeba myc gramofonówki przy zmianie talerza, dobrze zacierają rysy błędy z wcześniejszych etapów. Dostępne są do ziarna 3000. Polerowanie po takiej tarczy to tylko wybłyszcza powierzchnie chalcedonu
Tarcze z brązu fosforowego plus pasty diamentowe używa się do szlifu fasetowego twardych kryształów, w tym diamentów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geodyk
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zDolnySilesianin
|
Wysłany: Śro 20:48, 18 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam czytać ten temat, super że wypowiadają się fachowcy z długoletnim doświadczeniem i przekazują sobie tą czasem skrywaną wiedzę,super. Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kenny
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stalowa Wola / Krakow
|
Wysłany: Czw 5:25, 19 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Irbal te co przedstawiłeś to są podobnie z nasypem galwanicznym mi chodziło o nasyp taki sam jak w piłach nie naniesiony na powierzchnie tylko gruba solidna warstwa
Wrażenie mam podobne... co do stosowania tych tarcz z galwanicznym nasypem... kilka kamieni i tarcza w śmietnik... może do preparatyki jakichś próbek gdzie ważne jest zachowanie idealnie płaskiej powierzchni to się nada... ale przy szlifowaniu kamieni do celów kolekcjonerskich w ogóle tego nie widzę...
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
irbal
Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: NYSA
|
Wysłany: Czw 17:51, 19 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Kenny napisał: | Irbal te co przedstawiłeś to są podobnie z nasypem galwanicznym mi chodziło o nasyp taki sam jak w piłach nie naniesiony na powierzchnie tylko gruba solidna warstwa
|
Wrzuć link do takiej tarczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kenny
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stalowa Wola / Krakow
|
Wysłany: Pią 5:16, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Problem w tym że nigdy nie widziałem takiej tarczy w ofercie...
Kumpel kiedyś obszedł ten problem przez poukładanie i sklejenie ciasno przy sobie na powierzchni tarczy segmentów do pił tak aby uzyskać względnie ciągły nasyp. Efekty podobno były bardzo zadowalające, przynajmniej jeśli chodzi o zgrubne zdzieranie...
[link widoczny dla zalogowanych] wybór rodzajów i wielkości jest dość spory...
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
irbal
Dołączył: 24 Sty 2011
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: NYSA
|
Wysłany: Pią 19:06, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Kenny napisał: |
[link widoczny dla zalogowanych] wybór rodzajów i wielkości jest dość spory...
|
To jest proszek diamentowy rozpuszczony w spoiwie metalicznym, najczęściej na bazie kobaltu.
One różnią się przede wszystkim:
- wielkością ziarna diamentowego
- koncentracja diamentu( ilość diam. w jednostce objętości)
- twardością stopu kobaltowego (jak szybko ulega starciu)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Geodyk
Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: zDolnySilesianin
|
Wysłany: Pią 21:55, 20 Paź 2017 Temat postu: |
|
|
Panowie i Panie przypomniał mi się pewien patent na budowę tarczy diamentowej dobrze zdzierającej o dowolnej szerokości otóż : kupujemy 10szt tarcz grubości 1mm(szerokości) i mamy diamentowy zdzierak o szerokości 1cm dokładamy kolejne do pakietu i uzyskujemy szerokość jaka nam pasuje. Oczywiście mówimy o szlifowaniu czołowym. Dziękuje i pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iguana
Dołączył: 08 Sty 2018
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:35, 09 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Interesuje mnie polerowanie agatów. A ściślej mówiąc - połówek geod. Są to małe okazy od 30 do 60-80 mm.
Te, które mam w kolekcji, sa przecięte i lekko wypolerowane. Nie maja jednak tego pięknego, lustrzanego połysku, który wydobywa urok z agatów.
Przeczytałem cały wątek i często pojawia się proszek cerowy. Nie mam akurat dostępu do ceru, ale mogę mieć w dobrej cenie pastę diamentową w rożnych gradacjach: od 40 do 0,5 mikrona. Czy taka pasta będzie skuteczniejsza od ceru?
Cały proces chcę przeprowadzić ręcznie, na szkle - bo (jak już wspominałem) - są to niewielkie okazy.
Ostatnio zmieniony przez Iguana dnia Wto 17:37, 09 Sty 2018, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mazur
Dołączył: 24 Maj 2017
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: EŁK
|
Wysłany: Wto 23:28, 09 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Jasne że możesz. A tak z ciekawości jaka jest cena tej pasty?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kenny
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1361
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Stalowa Wola / Krakow
|
Wysłany: Śro 6:30, 10 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Prawdę powiedziawszy to nawet lepiej pasty diamentowe są zdecydowanie wydajniejsze pod warunkiem zastosowania odpowiedniej gradacji (im drobniejsze tym lepszy poler).
Cer jest bez problemu dostępny na Allegro w bardzo rozsądnych cenach, tylko radzę zwracać uwagę na to co się kupuje. Najlepszy i najwydajniejszy jest ten o możliwie wysokiej zawartości CeO2 bo często są sprzedawane mieszanki z tlenkiem glinu gdzie ilość ceru nie przekracza np 30%.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iguana
Dołączył: 08 Sty 2018
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:33, 10 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Mazur napisał: | Jasne że możesz. A tak z ciekawości jaka jest cena tej pasty? |
2,26€ za 5 gramową tubkę. Ilość nie oszałamia, ale cena także z nóg nie zwala.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iguana
Dołączył: 08 Sty 2018
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:48, 10 Sty 2018 Temat postu: |
|
|
Kenny napisał: | Cer jest bez problemu dostępny na Allegro w bardzo rozsądnych cenach.
Pozdrawiam. |
Problem w tym, że Allegro to nie moja bajka. Kupowałem parę rzeczy i za każdym razem sprzedawcy mieli pierdylion problemów. Głównie z wysyłką - bo fanty trzeba było wysłać za granicę. Nigdzie się nie spotkałem z taką nieufnością, podejrzliwością i nieuprzejmością, jak właśnie na Allegro. Ci, z którymi miałem do czynienia, wychodzą z założenia: chcesz - to kupuj, nie -
to nie; przyjdą inni - to kupią. Żadnej elastyczności - szczególnie w kwestii wysyłki. Proponują np. Pocztę Polską, która za niewielką paczkę chce 90 PLN. Tymczasem jest mnóstwo firm kurierskich, które za te same pieniądze (tyle że w euro) przewiozą mi 10 kg. Proponuję, że to ja zamówię kuriera, ja go opłacę i sprzedawca ma tylko zapakować paczkę i wręczyć ja kurierowi. W 8 przypadkach na 10 spotykam się z odmową.
Dlatego wolę kupować na e-bayu. A kupuję sporo - bo prócz minerałów kolekcjonuję także monety. I obojętnie gdzie bym nie kupował: w Chinach czy w Australii, Indiach czy Kanadzie - sprzedawcy zawsze są elastyczni i zawsze idą na rękę z warunkami dostawy czy płatności.
Ostatnio zmieniony przez Iguana dnia Śro 13:06, 10 Sty 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|