Forum FORUM GEOLOGICZNE Strona Główna FORUM GEOLOGICZNE

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

degradacja okazów

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM GEOLOGICZNE Strona Główna -> Mineralogia i petrografia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wielki
Administrator



Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Śro 13:52, 28 Mar 2007    Temat postu: degradacja okazów

Właśnie, wiosna się zbliża albo już jest. Rozpocząłem wiosenne porządki w pudłach z amonitami i się drań utlenił i rozpadł :(
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Przestroga dla innych dbajcie o spirytyzowane okazy :)


Ostatnio zmieniony przez Wielki dnia Pią 20:33, 10 Sie 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anonimus




Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

PostWysłany: Pią 9:24, 13 Lip 2007    Temat postu:

Mi szkoda jest derwna z kowali. Zaczyna sie rozszepiać i pokrywać zółtymi nalotami w związku z tym trzeba uwarzać na czym się je stawia...widziałem już dziury po utleniającym sie pirycie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zjelon




Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jaworzno

PostWysłany: Pią 9:52, 13 Lip 2007    Temat postu:

Ja czy trzeba czy nie okazy, które zalegają w pudłach i są z rzadka przeglądane pokrywam vikolem, w razie, czego łatwo klej zmyć a owy skutecznie odcina dopływ atmosfery, jaka by ona nie była.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wielki
Administrator



Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Pią 20:40, 10 Sie 2007    Temat postu:

Pamiętam, że niektóre okazy muzealne były konserwowane pokostem (jednak to było bardzo dawno temu), szkłem wodnym. Jednak to co zjelon podsunął jest chyba najlepsze.

Jeśli mamy okaz dodatkowo okaz silnie podatny na wilgoć można użyć to co Sędzisław opisał niżej
Sędzisław napisał:
Takim "kamieniem" może być żel krzemionkowy, zwany również silikażelem. Stosowany jest np. w chemii jako substancja pochłaniająca wilgoć. Niektóre gatunki silikażelu mają domieszany w trakcie produkcji chlorek kobaltowy (nazywa się wówczas żelem z indykatorem wilgotności). W stanie suchym jest on niebieski, a po uwodnieniu biały lub różowy. Uwodniony silikażel można włożyć do suszarki i podgrzewając do odpowiedniej temperatury wielokrotnie zregenerować. Podobnie zachowuje się wspomniany powyżej siarczan miedzi: bezwodny = bezbarwny, a uwodniony = niebieski. Tyle że rozpuszcza się w wodzie, a silikażel stale wygląda jak żwirek lub kruszywo.

Trafia się na nie kupując nowe buty :) to taka dygresja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jurek B




Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: lubuskie

PostWysłany: Śro 19:31, 19 Wrz 2007    Temat postu:

Vikol do zabezpieczenia minerałów Question A czym to potem zmywasz bo po wyschnięciu klej ten jest twardy i trudno go zmyć wodą. Shocked Delikatne skamieniałości tego nie przeżyją. :!:Pokost to olej lniany , który twardnieje po pewnym czasie na powietrzu szkło wodne to krzemian sodowy . Pokost może wniknąć w porowatą strukturę minerału lub skamieliny ale po stwardnieniu trudno usunąć . Pokost ma lekkie zabarwienie brązowe i może zmienić połysk. Szkło wodne jako sól mocnej zasady i słabego kwasu krzemowego ma odczyn zasadowy co grozi wejściem w reakcje z minerałami . np. z solami metali ciężkich tworzy nierozpuszczalne krzemiany. Wodorotlenek sodu powstały w dysocjacji szkła wodnego to nic innego jak soda żrąca Exclamation Porowate skoamieliny pokost pewnie by dodatkowo utrwalił i związał i nie dopuści wilgoci. W przypadku minerałów szczególnie posiadających połysk takie zabezpieczenia nie będą odpowiednie. A co powiecie na CAPON Idea - jest to nitroceluloza bezbarwna i po małym rozcieńczeniu płynna jak woda . Łatwy do zmycia rozpuszczalnikiem nitro (octan etylu)

Ostatnio zmieniony przez Jurek B dnia Śro 19:58, 19 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wielki
Administrator



Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Czw 11:40, 20 Wrz 2007    Temat postu:

Może teraz mi się uda :) dobrze napisać.
Pokost był stosowany do konserwacji "drewna" w dawnych czasach.
Szkło wodne jak dobrze pamiętam polecał prof. Sachabiński w swojej książce do pokrywania agatów, aby im nadać połysk. Ale po pewnym czasie i tak matowieją.
Spirytus używamy do czyszczenia okazów np. powszechnie sprzedawanego chalkantytu, który po pewnym czasie pokrywa się brzydkim białym nalotem lub kurzem.

Jak byłem małym chłopcem to sie bawiłem w takie zabawy chemiczne, ale teraz sobie odpuściłem. Wystarczy szczelny pojemnik, aby uchronić przed dopływem powietrza, a tym samym wilgoci. Ładniejsze okazy mają dodatkowo silikażel.

Swojego czasu miałem problem z okazami soli kamiennej, ponieważ okazy "kwitły" Więc wylądowały na kilka upalnych dni na podwórku i pomogło. Teraz są suchutkie i nic im nie dolega.
Gorzej jest z okazami z Pomorzan te nadal żyją ...

Przykładowe okazy z Pomorzan (wielkość okazów ok. 20 cm) przed czyszczeniem ...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
80mariusz80




Dołączył: 22 Sie 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: śląskie-mikołowskie

PostWysłany: Nie 16:54, 22 Sie 2010
PRZENIESIONY
Nie 19:00, 22 Sie 2010    Temat postu: przechowywanie minerałów

Witam!
Jestem tutaj nowy a swoja przygode z mineralami zaczalem w wieku 13 lat, kiedy to dostalem w prezencie ksiazke wydawnictwa Arkady "Skaly, mineraly". Tak mi sie spodobala, ze zaczalem kolekcjonowac pierwsze kamienie zaczynajac od rodzinnego pola Smile Do dzisiaj mam swoj pierwszy kamien - piaskowiec, ktorego fantazyjnie wyksztalcila abrazja. Pasjonowalem sie potem w mniejszym lub wiekszym stopniu jeszcze przez pare lat, pomagal mi w tym ojciec ktory pracowal na kopalni i lubil chodzic po gorach. Od tego czasu minelo 17 lat, w miedzyczasie przerwalem moje hobby na okres matury, potem studiow, zalozylem rodzine i buduje dom. Od pewnego czasu wspominam tamte piekne lata i zaczynam pomalu wyciagac moja kolekcje na swiatlo dzienne.

Mam male pytanie: czy sa jakies zalecenia odnosnie przechowywania mineralow/skal/skamienialosci? Czy cos im szkodzi, jakie powinny byc warunki otoczenia?

Pozdrawiam:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Astarotte




Dołączył: 01 Maj 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 10:51, 23 Sie 2010    Temat postu:

Ja moje kamole przechowuje w drewnianych skrzynkach. Dodatkowo każdy jest w osobnych kartoniku, żeby się nie obijały jeden o drugi. Myślę, że w ten sposób nic im nie szkodzi. Skrzynki są na tyle szczelne, że nawet w czasie remontu kamienie się nie skurzyły bo niektóre są kłopotliwe w odkurzaniu (wszelkiego rodzaju igiełkowe kryształy). Poza tym w kurzu też ponoć jest kwarc więc wszystko to co ma mniej niż 7 w skali Mohsa będzie się rysować, np szlifowany malachit z czasem zmatowieje). Można by każdy okaz umieścić w plastikowym przezroczystym pudełeczku ale to też są koszty Wink W ten sposób przechowuje tylko granaty na azbeście żeby nie wdychać, i wyjątkowo kruche okazy jak okenit. Radioaktywnych nie posiadam więc nie powiem jak takie coś przechwowyać Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr




Dołączył: 01 Paź 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wieś na mazurach

PostWysłany: Nie 14:16, 02 Paź 2011    Temat postu:

Do konserwacji proponowałbym coś na bazie żywicy epoksydowej i werniks damarowy. Piękny efekt daje też wazelina techniczna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BOSS




Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:04, 03 Cze 2011
PRZENIESIONY
Wto 14:30, 15 Lis 2011    Temat postu: kwitnienie pirytu - rozenit czy melanteryt?

Witam,
mam okazch pirytu w kwarcytach z Wiśniówki i miejscami zaczyna kwitnąć (biały osad) i teraz ciekawi mnie który siarczan żelaza jest częstszy w tych zjawiskach - rozenit czy melanteryt?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Petros




Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pią 21:03, 03 Cze 2011
PRZENIESIONY
Wto 14:30, 15 Lis 2011    Temat postu:

Ja słyszałem, że rozenit (jest niby częstszy). W każdym razie u mnie się trafił kiedyś (potwierdzone XRD).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BOSS




Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:53, 05 Gru 2011    Temat postu:

Witam, czy ktoś z z grona forumowiczów wie jak wyczyścić galenę? Chodzi mi o usuniecie szarych, matowych produktów utleniania. Najlepiej byłoby uzyskać efekt połysku kryształów, ale choć niewielkie "odrdzewienie" byłoby dobre.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zaczolib




Dołączył: 03 Lis 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 10:09, 11 Gru 2011
PRZENIESIONY
Nie 11:56, 11 Gru 2011    Temat postu: chalkantyt

Witam serdecznie nie znalazłem nigdzie na forum więc postanowiłem założyć nowy temat. Mianowicie chodzi mi o wyczyszczenie i przywrócenie niebieskiego koloru chalkantytowi. W tym momencie pojawił się na nim biały nalot i nie ładnie to wygląda. Jak to zrobić? W internecie pisze, że czyści się w alkoholu lecz nie daje to rezultatu-biały nalot pozostaje. Proszę o pomoc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Petros




Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 12:05, 11 Gru 2011    Temat postu:

Biały nalot to nic innego jak tlenki powstałe przy utlenieniu powierzchni chalkantytu. Nic z tym nie zrobisz w warunkach domowych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zaczolib




Dołączył: 03 Lis 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 8:57, 22 Gru 2011    Temat postu:

Jeszcze mam do Was jedno pytanie czy azuryt można posmarować gliceryną w celu zaostrzenia niebieskiej barwy a może to uszkodzi kryształy? Wiem, że gliceryną smarujemy kryształy aby zmniejszyć widoczność pęknięć. Ale jak to będzie na azurycie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zaczolib




Dołączył: 03 Lis 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:24, 14 Lut 2012    Temat postu:

Odpowiadam sam na swoje pytanie. Posmarowanie azurytu gliceryną zaostrzyło niebieską barwę okazu. Nic nie dzieje się z kryształkami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jurek B




Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: lubuskie

PostWysłany: Czw 10:40, 16 Sie 2012    Temat postu:

Gliceryna jest alkoholem i nie powinien reagować z azurytem. Chalkantyt jest uwodnionym siarczanem miedzi . Biały nalot może być bezwodnym siarczanem miedzi a nie tlenkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gkulka




Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: LDZ

PostWysłany: Sob 12:20, 08 Wrz 2012
PRZENIESIONY
Nie 19:06, 09 Wrz 2012    Temat postu: Skamieniałości

Witam,

Mam kilka skamieniałości znalezionych na bałtyckiej plaży. Po wyschnięciu tracą jednak swoją okazałość. Czy jest jakaś metoda na trwałe zatrzymanie efektu "na mokro" ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astone




Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:05, 08 Wrz 2012
PRZENIESIONY
Nie 19:07, 09 Wrz 2012    Temat postu:

Nie wiem jak wyglądają te Twoje okazy, jak mocno są porowate, ale możesz popróbować tego (najlepiej na jakimś badziewiu, którego Ci nie będzie żal). Jak sie sprawdzi to wtedy działaj.
Kup na stacji benzynowej albo w sklepie z lakierami (może nawet znajdziesz w jakimś markecie) bezbarwny lakier samochodowy w aerozolu (zapewne będzie akrylowy). Psikaj nim okaz zgodnie z instrukcją na opakowaniu, kilka razy (zawsze z przerwą na wyschnięcie). Powtórz to kilka razy, do zadowalającego Cię efektu. Po ostatnim razie możesz okaz jeszcze irchą albo jakimś filcem podpolerować. Tylko pamiętaj - lakier ma być bezbarwny - tzw. wodnoprzeźroczysty (bezbarwny lakier samochodowy będzie spełniał ten warunek). Inny może zniekształcic barwę na lekko miodową np. Po tym zabiegu efekt będzie taki jak po wypolerowaniu: połysk i pogłębione barwy.


Ostatnio zmieniony przez astone dnia Sob 20:06, 08 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BOSS




Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:33, 10 Wrz 2012    Temat postu:

Fajnie też wygląda jak się to nieco wytrawi w kwasie solnym, ale z tym ostrożnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gkulka




Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: LDZ

PostWysłany: Sob 8:38, 15 Wrz 2012    Temat postu:

Tak to wygląda - fotki na sucho i "mokro" - czym ten efekt utrzymać ?
Przy okazji co to jest ?

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astone




Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:17, 15 Wrz 2012    Temat postu:

gkulka napisał:
Tak to wygląda - fotki na sucho i "mokro" - czym ten efekt utrzymać ?

Czytaj co do Ciebie piszą !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gkulka




Dołączył: 13 Maj 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: LDZ

PostWysłany: Sob 11:38, 15 Wrz 2012    Temat postu:

astone -czytam ale, po pierwsze mój watek został przeniesiony z innego działu, bez ostatniego posta dlatego te fotki tak trochę od czapy tu wyglądają.
Po drugie metod jest tyle ile środków zabezpieczania powierzchni a pytanie jest o sprawdzone metody a nie potencjalne możliwości.

Nie wszyscy są tu "starymi wyjadaczami" i "możesz użyć" nie jest jednoznaczne z "ja mam sprawdzone" - z resztą sam pewnie wiesz co czasem jest wypisywane na forach.

Sorry za offtop ale chodzi o precyzyjne wypowiedzi, bo czytają to również "nowicjusze"


Ostatnio zmieniony przez gkulka dnia Sob 11:40, 15 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jurek B




Dołączył: 17 Wrz 2007
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: lubuskie

PostWysłany: Sob 23:23, 19 Sty 2013    Temat postu:

Jak oczyścić i zabezpieczyć coquimbit . Pod wpływem wilgoci i powietrza zmienił się na kolor żółty. Wiadomo że ten minerał jest rozpuszczalny w wodzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamar




Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa/Kraków

PostWysłany: Sob 21:39, 18 Maj 2013
PRZENIESIONY
Pon 20:15, 20 Maj 2013    Temat postu: Podtrzymywanie intensywności barwy - malachit.

Witam

Ostatnio wpadło mi w ręce sporo malachitu, jest z nim jednak pewien problem. Mianowicie na mokro wszystko super, barwa świetna ale gdy przesycha robi się białawy. Odnoszę nawet wrażenie że im lepiej go obmywam tym proces ten jest bardziej intensywny. Lakierowanie odpada bo uważam to za zbyt dużą ingerencję. Macie jakieś pomysły jak podtrzymać barwę? Myślałem nad zastosowaniem czegoś na bazie tłuszczy. Robiłem nawet mały eksperyment z kremem i wynik wyszedł zadowalający ale są pewne minusy. Część mazi weszło (zostało wciągnięte) przez malachit ale wciąż pozostaje efekt nienaturalnego tłustej powierzchni. No i nie wiem jak się dalej będzie na półce zachowywał tj czy go przez to szlag nie trafi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzychu




Dołączył: 16 Wrz 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pon 19:36, 20 Maj 2013
PRZENIESIONY
Pon 20:16, 20 Maj 2013    Temat postu:

A możesz dać foty tego zbielałego malachitu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ShadowMagnet




Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 13:36, 09 Paź 2013    Temat postu:

Petros napisał:
Biały nalot to nic innego jak tlenki powstałe przy utlenieniu powierzchni chalkantytu. Nic z tym nie zrobisz w warunkach domowych.


To nie są tlenki, to siarczan miedzi o niższym stopniu uwodnienia, który powstaje na skutek przechowywania kryształów tej substancji w suchym powietrzu (np. zimą w ogrzewanym mieszkaniu). Proces rozpadania się kryształu na biały proszek jest nieodwracalny w tym sensie, że jedyną metodą na uzyskanie na nowo pięknego, błyszczącego "minerału" jest rozpuszczenie starego okazu w wodzie i wyhodowanie sobie nowego Wink


A teraz z innej beczki - powiedzcie, co robicie z opalami, które też są podatne na przechowywanie w ciepłym powietrzu o niskiej wilgotności? Niektóre szlachetne pokrywają się drobnymi pęknięciami, inne - głównie te nasze, pospolite - szybko tracą przejrzystość i najpiękniejsze kawałki zielonego "szkła" ze Szklar po kilku latach zamieniają się w mało ciekawe bryłki nudnej "porcelany". Czy da się jakoś zabezpieczyć opal przed utratą wody bez nasączania go jakimś świństwem? Czy pozostaje trzymać je w słoikach z odrobiną wody na dnie?

M.:


Ostatnio zmieniony przez ShadowMagnet dnia Śro 13:41, 09 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BOSS




Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 14:57, 09 Paź 2013    Temat postu:

No chyba to jedyne wyjście, bo póki co nie słyszałem o innych metodach, bez żadnego nasączania... Ja swoje od czasu do czasy tylko wkładam do wody, większość jakie mam to szlachetne hydrofany z Etiopii, więc jak poleżą w wodzie to stają sie przejrzyste a gdy wyschną to znowu stają się, choć nie powiem bo efekt opalizacji w obu przypadkach jest inny i niektóre lepiej wyglądają tak a niektóre inaczej.

Poczytaj jeszcze to, pisałem co dzieje sie z moimi opalami z Dubnika, które trzymałem cały czas w wodzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamso




Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kroczyce

PostWysłany: Sob 20:04, 22 Mar 2014    Temat postu:

orientuje się ktoś czym najlepiej czyścić kryształ Kalcytu aby nie uszkodzić efektu tak jakby Lustra?
ostatnio nabyłem piękny wręcz okaz lecz boję się użyć na nim losowych detergentów aby nie uszkodzić kryształów
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BOSS




Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:29, 22 Mar 2014    Temat postu:

daj fotke i napisz czym jest pokryty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feldark
Moderator



Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 870
Przeczytał: 5 tematów

Skąd: Chęciny

PostWysłany: Sob 20:31, 22 Mar 2014    Temat postu:

Z czego chcesz wyczyścić ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamso




Dołączył: 21 Mar 2014
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kroczyce

PostWysłany: Nie 15:34, 23 Mar 2014    Temat postu:

dołączam się do pytania o czyszczenie Kalcytu, również mam okaz który chciałbym wyczyścić aby wyglądał lepiej

zdjęcia z wyglądu:
[link widoczny dla zalogowanych]

a tu z drugiej strony, bardziej podniszczona
[link widoczny dla zalogowanych]

Czy wrzucenie i wymoczenie w wodzę da jakiś efekt?


Ostatnio zmieniony przez kamso dnia Nie 15:34, 23 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BOSS




Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:36, 23 Mar 2014    Temat postu:

Woda nic tu nie pomoże, najlepiej go przeciąć i wypolerować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feldark
Moderator



Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 870
Przeczytał: 5 tematów

Skąd: Chęciny

PostWysłany: Nie 18:19, 23 Mar 2014    Temat postu:

Tak jak BOSS mówi, jak nie to możesz trochę w HCL pomoczyć, tylko trochę bo Ci się rozpuści.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
usiek22011994




Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Żary/ Lubin

PostWysłany: Wto 15:27, 06 Sty 2015    Temat postu:

Wie ktoś moze jak powstrzymać zmienianie sie koloru chalkopirytu >? bo był taki :
http://www.geologia.fora.pl/viewimage.php?i=5634 , a zrobił sie teraz ciemny i wiekszosc kryształów zmienilą kolor na bordowy i ciemno granatowy? i ewentualnie czy cos mozna zrobic zeby wrócił do "pierwotnego" niebieskiego koloru


Ostatnio zmieniony przez usiek22011994 dnia Wto 15:27, 06 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
abartnik




Dołączył: 26 Lip 2015
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 16:38, 26 Lip 2015    Temat postu:

Witam, to mój pierwszy post na tym forum. Chciałbym włączyć się w wolno rozwijającą się dyskusję dotyczącą przechowywania minerałów. Kolekcjonuję je już prawie 40 lat i w tym czasie wiele z moich okazów uległo zniszczeniu lub straciło barwę lub twardość. Dotyczy to zarówno soli (w tym potasowych), kizerytu, opali, chryzoprazu (ten prawdziwy blednie z czasem w suchym środowisku), pirytów, markazytu, uranocircitu (zwykle występuje na granulicie a ten źle znosi wahania temperatury) itp.
Jakiś czas temu zakupiłem dużą partię Hanksytów z USA. Te małe trzymałem dotąd w plastykowych pudełkach, hermetycznie zaklejonych. Z nową partią dostałem do ich smarowania olej mineralny (Mineral Oil, U.S.P., Lubricant, Laxative). Ma to ograniczyć ucieczkę wody. Zgodnie z zaleceniem, okazy należy trzymać cały czas lekko pokryte olejem. W moich warunkach powłokę trzeba odświeżać raz na 2 miesiące.
W przypadku markazytu, pirytów, soli czy innych minerałów w różnym stopniu higroskopijnych, najlepiej umieszczać je w szczelnym pojemniku wraz z silika-żelem (dostępny np. na Allego w słojach). W przypadku dużych okazów soli, które trzymam w gablocie, na czas zimy do otwartej retorty wsypuję ok 2 kg silika-żel (jeżeli potrzeba, należy go wygrzać w piecu aby pozbyć się wchłoniętej wcześniej wilgoci) i wstawiam do gabloty. Wystarcza na sezon.
Generalnie, wszystkie cenniejsze okazy staram się jednak trzymać w plastykowych pudełkach, które można pozaklejać parafilmem lub przynajmniej taśmą klejącą.
Mam nadzieję, że kogoś wspomogłem radą. Niestety, trzeba sobie zdawać sprawę, że wiele okazów, które kiedyś zbieraliście, wcześniej czy później ulegnie zniszczeniu. Przyczynia się do tego nie tylko czas i warunki atmosferyczne ale przede wszystkim my sami. Przekładając, porządkując lub tylko oglądając okazy często sami je niszczymy. Mi się to zdarzyło wielokrotnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wielki
Administrator



Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy


PostWysłany: Nie 16:45, 26 Lip 2015    Temat postu:

abartnik napisał:
silika-żel
powszechnie dostępne szkło wodne (podstawa przy doświadczeniach chemicznych z rosnącymi kryształkami). Dawno temu pokryłem jakiś agat powłoką ze szkła wodnego (jak to ładnie pisano w jakiejś mądrej książce) - nigdy więcej nie powtórzę błędu z młodości, po kilku miesiącach utworzyła się biała matowa skorupa. Na początku było ok, ale później agacik wylądował w ogródku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
astone




Dołączył: 08 Sie 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:17, 26 Lip 2015    Temat postu:

Ze względu na to, ze już nie zbieram (straciłem najfajniejsze okazy z kolekcji przez głupotę i lenistwo) to problem mnie raczej nie dotyczy. Ale może komuś będzie się chciało popróbować i na tym skorzysta. Byłem kiedyś u gościa, który "produkował" różne duperele z marmurów (m.in. podstawki do pucharów). W związku z tym, że poler wysokiej jakości zrobić na czymś takim trudno i kosztownie, to po lekkim szlifie pryskał to kilkukrotnie bezbarwnym lakierem samochodowym w sprayu. Efekt rewelacja. Myślę, że na okazach może to też się sprawdzić, bo to i przeźroczyste, i nie matowieje, i powietrza nie przepuszcza, i cienkie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feldark
Moderator



Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 870
Przeczytał: 5 tematów

Skąd: Chęciny

PostWysłany: Nie 17:57, 26 Lip 2015    Temat postu:

Ja tak robiłem, niestety to strasznie odbija światło
Osobiście wole krem nivea i postawić okaz na grzejniku, kremik się wchłonie i jest git Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Błękitny19




Dołączył: 26 Sie 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:43, 26 Sie 2015    Temat postu:

Witam, rok temu kupiłem piękna geodę ametystową, po pół roku kryształki w środku zaczęły matowieć i blaknąć, zapewne od słońca ale na niektórych pojawił się śnieżnobiały nalot, co to może być to normalne?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
usiek22011994




Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Żary/ Lubin

PostWysłany: Śro 19:48, 26 Sie 2015    Temat postu:

pewnie nie ametyst, tylko sztucznie wyhodowany chalkantyt
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feldark
Moderator



Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 870
Przeczytał: 5 tematów

Skąd: Chęciny

PostWysłany: Czw 13:28, 27 Sie 2015    Temat postu:

To na pewno jest chalkantyt.
Jeśli nie masz dostępu do laboratorium to raczej nic z tym nie zrobisz, po wrzuceniu do wody rozpuści Ci się razem z nalotem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moozg
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bielawa

PostWysłany: Sob 1:30, 29 Sie 2015    Temat postu:

ależ można uratować, ja swój własny hodowany kryształ z czasów dzieciństwa na barytowym matrixie (ze Stanisławowa) ratowałem co kilka lat Smile teraz ma z 5 cm i kilka generacji fantomów.
Recepta prosta jak zadanie z chemii w podstawówce (to z ze słoikem solanki i kryształkiem na sznurku).
1. Zakupujesz siarczan miedzi w proszku (specjalistyczny sklep chemiczny w Twoim mieście/internet/allegro)
2. Robisz roztwór nasycony uważając na to by nie było w nim syfów (np. kurzu - dobrze oczyścić naczynie w którym go robisz)
3. Zanurzasz w całości okaz, uprzednio obmywając go wodą - ja tak z reguły robiłem, aż lekko zaobliły się krawędzie - pozwoliło to uniknac krystalizacji kolejnych kryształków na właściwym krysztale
4. Odstawiasz na kilka dni (najlepiej pod przykryciem żeby się nie kurzyło, ale też żeby para mogła gdzieś uchodzić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Feldark
Moderator



Dołączył: 29 Lis 2012
Posty: 870
Przeczytał: 5 tematów

Skąd: Chęciny

PostWysłany: Czw 17:02, 17 Wrz 2015
PRZENIESIONY
Pon 11:54, 21 Wrz 2015    Temat postu: Przyklejanie mienrałów

Witam, mam pytanie, czym przyklejać delikatne minerały/skamieniałości do pudełeczek?
Kitem geologicznym czy kleje na ciepło?
Który lepiej trzyma? Wolałbym zakleić te pudełka i ich więcej nie otwierać, coby wilgoć tam nie wchodziła.


Ostatnio zmieniony przez Feldark dnia Pon 18:11, 21 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moozg
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bielawa

PostWysłany: Pon 23:48, 21 Wrz 2015    Temat postu:

poza pewnymi wyjątkami jak sole higroskopijne nie widzę sensu zaklejania pudełek, dla mnie okaz jest do podziwiania, a taki zamknięty w pudełku to ogranicza.
Czym kleić? To już musisz sam zdecydować - jedno wolą na stałe klejem a inni na kit. Czym się różnią obie metody to chyba nie trzeba tłumaczyć.
Ja kleju na ciepło używam do przyklejania okazów na podstawkę - w porównaniu z kitem trzyma solidnie okazy, zwłaszcza te stojące bardziej w pionie oraz można go ładnie skryć i nie rzuca się tak w oczy jak kit, natomiast czasami trudniej go usunąć, ale ja go używam w tych okazach, gdzie tak to ma zostać i nie mam zamiaru nic więcej przy nich majstrować. W zamkniętych pudełeczkach zastosowałbym kit (poza pewnymi wyjątkami, jak na przykład włoskowate skupienia boulangerytu czy halotrychitu) - łatwiej odlepić okaz, kiedy zdecyduję się by leżał swobodnie albo chciałbym go przykleić na podstawkę. Dodam jeszcze, ze wkurza mnie niesamowicie klejenie na ciepło okazów do kartonowych pudełeczek - praktyka spotykana w hurtowych paletach na zachodnich giełdach - a takie okazy trafiają potem często na polskie giełdy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Geodyk




Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zDolnySilesianin

PostWysłany: Pon 12:24, 13 Mar 2017
PRZENIESIONY
Pon 14:17, 13 Mar 2017    Temat postu: Piryty na węglu mi się rozpadają.Co robić?

Witam.
Jak w tytule po prostu węgiel się powoli wykrusza i całość się powoli rozpada.Szkoda mi tych okazów bo trochę się przy nich bawiłem przy oczyszczaniu ...Każdy pewnie wie jak to wygląda,ale jak trzeba to wrzucę fotki jutro. Jak to ratować?
pzdr
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Qba971




Dołączył: 13 Mar 2017
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 11:47, 14 Mar 2017    Temat postu:

wow, niezły ten coquimbit
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FORUM GEOLOGICZNE Strona Główna -> Mineralogia i petrografia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin