FORUM GEOLOGICZNE

Gość

kiedyś cały kamień był w tej bordowej otulinie, ale już dość dawno temu go rozwaliłem żeby zobaczyć co jest w środku. Trochę jak by capił - coś jak bateria litowa (wtedy tak porównywałem to było dość dawno). Kiedyś już tu byłem i zamieściłem temat jednak bez zdjęć. Teraz mi się przypomniało więc zamieszczam.

ja nie mam pojęcia nie znam się na geologi, wiem tylko że jak czerwony to może to być coś z żelazem. Może to jakiś odpad bo to co ma na zewnątrz wygląda jak stopione to w wewnątrz. Znaleziony w lesie, kilka lat temu gdzieś w województwie śląskim. Tuż pod "skorupą" widać warstwę jakiejś czarnej substancji, ale nie wszędzie. Bardzo proszę o pomoc, mam go dość długo jakoś sobie postanowiłem dowiedzieć się co to jest.

EDIT: dodam jeszcze że:
- twardość w skali Mohsa (dla skorupy, tylko ona jest jednolita) = 8 (łatwo rysuję szkoło, ale nie udało mi się wyciąć otworu w żarówce, aczkolwiek krawędzie są tępe)
- ferromagnetyzm znikomy, ale zauważalny nawet słabszym magnesem.
- brak reakcji na słabe kwasy (ale tylko ocet mialem Razz

) w każdym bądź razie żadnych bąbelków (poza tymi z nierówności, - powietrza, które potem uleciały i dalej nic)
- zmierzył bym gęstość ale nie mam dokładnej wagi, mogę podać tylko objętość ale to już nie dziś.

Gość

To porfir? Tak mi doradzili na innym forum. Możecie się jakoś wypowiedzieć?