FORUM GEOLOGICZNE

jinx · Dołączył: 22 Lut 2017 Posty: 519 Przeczytał: 4 tematy

We wnętrzu klasycznych szarozielonych sylurskich wapieni beyrichiowych
zdarzają się gniazda iłu, który pozwala bez wysiłku odsłaniać drobne skamieliny (po porządnym namoczeniu). Czasami, szczególnie gdy kamyk jest mniejszy, te ilaste obszary wystają na powierzchnię w postaci wnęk wypreparowanych przez deszczówkę (których nie należy
zbytnio szczotkować, ale najpierw obejrzeć je pod mikroskopem).
W tych ilastych wkładkach rosną też niewielkie kryształy różnych minerałów. Do tej pory znajdowałem piryt:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ale tym razem jest to coś innego, coś, czego oko dżinksa nigdy dotąd nie widziało...
Na kontakcie z iłem minerał jest szary, brzydki, chropowaty,
a na przełamie pięknie srebrzyście błyszczy i ma postać "kwadratowych schodków". Natomiast pod innym kątem oświetlenia świeży przełam jest czarny.
Minerał chyba jest kruchy, jakby chciał się rozwarstwiać w pobliżu pęknięcia, ale nie wygląda na łyszczyk.
Gęstość, twardość, rysa - jak dotąd nieustalone.
Największa bryła na zdjęciach ma rozmiar około 2 mm.

[link widoczny dla zalogowanych]

Mam pewne podejrzenia co to może być, ale nie chcę wyskakiwać
jak Filip z konopii, bo Kenny umrze ze śmiechu i trzeba będzie zamknąć forum...

Kenny

Bez przesady... Smile

Nie widzę powodu żeby wykładać się ze śmiechu bo ktoś zadał pytanie. Zadał bo nie wiedział lub miał wątpliwości. Smile

Galena mocium Panie. Opis doskonale pasuje a i środowisko występowania nie dziwi.

Pozdrawiam i raczej znikam na kilka dni... Smile

jinx · Dołączył: 22 Lut 2017 Posty: 519 Przeczytał: 4 tematy

Dziekuję Kenny.
Właśnie myślałem, że galena, ale przewertowałem trzy atlasy minerałów
i w każdym galena jest pokazana w postaci pieknych, wielkich, własnokształtnych sześcianów czy ośmiościanów, a nie w postaci niekształtnych "szarych baboków w szarawym ile", więc nie chciałem zapeszać.

Natomiast przełam mają, nawet te szare baboki, przecudny (tylko szkoda, że taki mały).

Dobrze, że dziś piątek - trzeba opić "odkrycie nowego minerału" (pierwszy raz widzę galenę na oczy).

Jeśli chodzi o to, że "środowisko występowania nie dziwi" to muszę przyznać, że mnie minerało-nowicjusza chyba trochę dziwi, tylko sam nie wiem dlaczego (pewnie dziwi z powodu braku elementarnej wiedzy).
Ale skoro znikasz, to odraczam ten problem na inną okazję (no i sam spróbuję poczytać).

Tedy jeszcze raz dziekuję za ID i życzę miłego pobytu poza przestrzenią forumową (i żeby Ci się wiertło nie złamało już na trzecim kilometrze).
j.

Feldark

Kenny

Jestem

Co do galeny to jednym z pospolitszych typów złóż cynku i ołowiu są złoża typu MVT (Missisipi Valley Type [link widoczny dla zalogowanych] ), czyli złoża występujące w węglanach. Podstawowymi minerałami rudnymi w tym typie jest galena i sfaleryt (U nas np Olkusz). Nie wszędzie nagromadzenia minerałów są wystarczająco duże aby stworzyć złoże ale ślady okruszcowania są bardzo pospolite nawet w rejonach gdzie złóż nie stwierdzono. Poza MVT dochodzi jeszcze mineralizacja hydrotermalna związana z innymi procesami. Smile

Pozdrawiam.