FORUM GEOLOGICZNE

bolek20 · Dołączył: 13 Cze 2017 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów

Witam

Jestem laikiem w tym temacie. Znalazłem kamień z jakąś skamieliną w okolicy Zduńskiej Woli (woj. łódzkie). Mam prośbę o identyfikację co to jest. Zdjęcia wstawiłem do "Galerii bolka". Z góry dziękuję.

Kenny

ortocerasy w wapieniu polodowcowym najprawdopodobniej sylur/ordowik (najczęściej)

Pozdrawiam.

bolek20 · Dołączył: 13 Cze 2017 Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów

Dziękuję za identyfikację i poświęcony czas.

Pozdrawiam

jinx · Dołączył: 22 Lut 2017 Posty: 517 Przeczytał: 3 tematy

Widac gruby syfon po brzusznej stronie, a wiec
Endoceras (a nie Orthoceras), ale w kazdym razie lodzikowiec.

Kenny

O dzięki za uwagę kolejna dziura w mózgu zapchana:)

jinx · Dołączył: 22 Lut 2017 Posty: 517 Przeczytał: 3 tematy

Kenny, ta identyfikacja oczywiście powinna być rozumiana jako
ID w "tradycyjnym taksono-systemie amatorów-ignorantów", tzn.
Endoceras powinno być w cudzysłowie, bo wiele bardzo podobnych łodzikowców z innych rodzajów wtedy pływało (wystarczy przekartkować Barrande'a lub poklikać na stronie fossiilid).
Paleontolog pewnie by napisał Endoceratidae, lub wybrał jeszcze wyższy takson (Endocerida, Endoceratoidea).

W systemie taksonomicznym paleontologii podwórkowej wszystkie
te wysokie taksony (rodzina, rząd, podgromada)
kwituje się słowem Endoceras,
co właściwie oznacza jedynie "podobny do rodzaju Endoceras".

Literatura, w której opisano holotypy definiujące taksony jest niestety
niedostępna dla nas żuczków-amatorów (trzeba sporo zapłacić nawet
za pojedynczy artykuł, albo nauczyć się obcego języka, albo jedno i drugie naraz). No i amatorzy nie maja też takich możliwości
preparacyjnych i laboratoryjno-analitycznych, żeby móc podejrzeć
kluczowe cechy robala w celach identyfikacyjnych.

Ale głównie chyba doskwiera brak darmowego dostępu do szczegółowej
literatury (która powstała dzięki podatnikom!).

Dlatego tkwimy w świecie mętnej taksonomii o poważnie ograniczonej
liczbie taksonów.

Kenny

Nie musisz mi tego tłumaczyć Smile

Na szczęście mimo wszystko dość sporo literatury i publikacji jest dostępnych w sieci fakt że głównie w anglijskim izyku ale idzie i to ogarnąć...
I w mineralogii jakoś sobie radzę i chętnie czytam natomiast jeśli chodzi o padlinę to jest to dla mnie wyższa jazda a i sama w sobie stoi u mnie na drugorzędnej pozycji więc moja wiedza w tym temacie ogranicza się do tego co dowiem się w terenie (np przy wykopkach na drodze dalszych identyfikacji) albo z przypadku.

Pozdrawiam!