FORUM GEOLOGICZNE

Petros

Jak wiadomo Mongolia pod względem zasobów złożowych jest jednym z najbogayszych kajów na świecie. Wielki % powierzchni kraju stanowią okruchowe złoża złota (nawet pod Ulaanbaatar są złotonośne piaski). Miejsca które przyszło mi zobaczyć miesciły się na wschodzie - złoża cynku i ołowiu z minerałami głównie takimi jak sfaleryt, rzadziej galena i najrzadziej ale najbardziej okazalej - srebro rodzime (po za mapą i szkicem górniczym na żywo nie widziałem Ag). Trafiały się także w jednym miejscu dośc ładne azuryty; monokryształy i standartowe skupiska mikrokrystaliczne. Całość więczyły dość okazałe grubokrystaliczne dolomity ze sfaleryte i prawdopodobnie miejscami smithsonitem. Druga lokalizacja mieściła na południowej Gobi w rejonie intruzji sjenitów nefelinowych. Drugie miejsce ciekawsze pod względem mineralogicznym - szorlomity, przepiękne fluoryty, karbonatyty z mineralizacją U, Th i REE, same sjenity z kankrynitem naprzykład oraz z miejscami wielkimi jak piłka footbolowa nefelinami (a w zasadzie pseudomorfozami po nich).
Ciekawym faktem było równiez zbieranie agatów, jaspisów i karneoli podczas krótkich postojów na Gobi (w skrócie sikało się na nie Smile

.

Skamieniałości niestety nie było, chyba że czwartorzędowe - krowowate, wielbłądowate, kozowate i baraniowate z gromady ssaków.

Dla zainteresowanych - wywóz rzeczy z mongolii samolotem. W teori nie wolno wywozić wartościowych minerałów i skał, metali szlachetnych, zwierząt, roślin i kałasznikowów z amunicją do nich. 1 wagon fajek, 2 litry wódki, żądnych mongolskich pieniędzy i innych niebezpiecznych rzeczy (bomby, siekiery, kwasy, paralizatory, kusze, gaśnice, i coś tam jeszcze było). Generalnie udało mi się wywieźć kilka wartościowych skał i minerałów, zwierzęta i rośliny oraz troszeczkę pieniędzy (jakies 2000 tugrików - 6,6 zł; trzepali mnie na lotnisku za to ale na pieniądze oko przymknęli, bagaż główny też jakoś dotrał nienaruszony do polski, a w nim wszystkie przemycane przedmioty).

Generalnie bardzo polecam wyjazd do Mongolii bo jest co zwiedzać, zarówno w UB jak i poza nim.

I kilka zdjęć

Sajany Wschodnie, Syberia - widok z boeinga

Parlament Mongolski na placu Suchebaatar

Ot i Suchebaatar we własnej osobie, w tle Blue Sky Tower... najbardziej niefortunnie posadowiona budowla w Mongolii Smile

Pomnik Chinggis Khana, baardzo duży (może konkurować ze Swiebdzinem)

Step (wschód od Ulanbaatar)

Ot i ja na stepie

Piesek stepowy

Paleokawaleria mongolska

Najlepsza wiewiórka jaką widziałem Mr. Green

Bardzo ładne dziewczęta... Embarassed

Pierwszy gobbijski akcent

Drugi [...]...

Sympatyczna fauna

Nasi górnicy

Piękna żyła karbonatytowa

Fauna cd...

Góra wielbłąd / pudel... Ostaniec sjenitowy

Pospolite i duże leucyty

Po robocie...

Jeden z wielu zachodów na wschodzie.

Jurta po tunningu

Na stanowisku z szafirami

I z szafirami

I okaz miesiąca - kupobrekcja

Jeszcze jakiś widoczek

Z wizytą na pobliskiej kopalni Fe.

Nie najgorszy skarn

Polski akcent

Zdarzało się

Końcówka Gobi.

Zdjęcia okazów jeszcze później kiedyś dorzucę.

joszq

jeśli można zapytać ile taka przyjemność Cię kosztowała?

Petros

No, alkohol tani, żarcie i transport opłacony, nocleg też. Więc w sumie za free - w pracy byłem Smile

joszq

pozazdrościć piękna sprawa.
a czy może coś z padliny wpadło w twoje ręce czy raczej jest to poza twoimi zainteresowaniami?

Petros

Padlinę sam skompletowalem z podręcznej fauny. Ktoś tam kupił z innych geologów 2 jaja za 80$ za sztukę, ale to na osobnym wypadzie bardziej za zachód. Z tego co wiem do dziś są w Ułanbator bo nie można ich wywieźć.

Petros

Ale co do fauny... zapomniało mi się - najważniejsze odkrycie polskich paleontologów w mongolii... na żywo.

Ręce Deinocheira.

Z paroma innymi gadami, na 1 planie Tarbozaur. Zdjęcia niewyraźne - było bardzo ciemno, to raz, a dwa nie wolno było robić zdjęć w tej sali stąd kiepskie ustawienie ekspozycji na szybko.

Petros

Wstawiam jeszcze zdjęcia przywiezionych okazów jako ciekawostkę dla zainteresowanych.

Stepy
Fluoryty oraz azuryt z rejonu złóż Zn-Pb na E od UB.

Gobi
Szorlomity towarzyszące intruzji syentów nefelinowych.

Syenity nefelinowe, ciekawostką może być żółty kankrynit, i bardzo ładne, czasami wielkie (do 20 cm pseudomorfozy plagioklazu (andezyn?) po nefelinie)

Szafirki, w skałach peraluminiowych na kontakce syenitów i aplitów.

Fluoryty, jako dyferencjaty magm karbonatytowych.

Turmalinki z aplitów.

Węglany z karbonatytów i skarnów.

Pseudomorfozy goethytu po pirycie. Częste i czasami bardzo efektywne.

Karneole i jaspisy, wszędobylskie.