|
FORUM GEOLOGICZNE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zjelon
Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Pią 7:07, 30 Mar 2007 Temat postu: Rosja [RUS] |
|
|
A mnie tam ciągnie (tylko czas nie pozwala), cyryl mi nie przeszkadza, a sentyment ogromny, bo do służb specjalnych nie chciałem wstąpić (paszporta nie dali) to za młodu jeno na dowód nieco po byłych demoludach pobuszowałem oj warto oj warto, zasobne w kamole kraje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zjelon
Dołączył: 18 Maj 2006
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Pią 7:32, 30 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
,,wspaniali ludzie i gorzałka tania,,
A nawet i darmowa, bo po wsiach zabitych dechami naród gościnny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 7:39, 21 Maj 2007 PRZENIESIONY Pon 18:21, 26 Lis 2007 Temat postu: Kopalnia Mir |
|
|
Zima trwająca 7 miesięcy, temperatury dochodzące do 70 stopni poniżej zera - to warunki w których wykonano największą kopalnię odkrywkową w Rosji. Udacznaja – średnica dwa kilometry, głębokość 530 m to utwór w ziemi spowitej zmarzliną, zawierający złoża kimberlitów zasobnych w diamenty na terenie zachodniej Jakucji na Syberii. Nad obszarem kopalni obowiązuje zakaz przelotów samolotów, ponieważ mogą zostać wessane do otworu.
[link widoczny dla zalogowanych]
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 11:44, 22 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carconosh
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Pon 13:15, 21 Maj 2007 PRZENIESIONY Pon 18:21, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Nie Mir, tylko Mirnyj.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 6:38, 22 Maj 2007 PRZENIESIONY Pon 18:22, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
a nie wydaje ci się że mirnuj to przymiotnik;/ pozatym na stronce którą podałem jes mir więc pretensje do redakcji prosze przesyłac:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielki
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Wto 7:44, 22 Maj 2007 PRZENIESIONY Pon 18:23, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Мирный - Карьер МИР
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
carconosh
Dołączył: 11 Maj 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Wto 9:20, 22 Maj 2007 PRZENIESIONY Pon 18:24, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
faktycznie MIR. Cóż, pomyliłem się. Nota bene - chciałbym stanąć na krawędzi tego wyrobiska...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
koral
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 16:23, 09 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Może zorganizujemy kiedyś wypad w ten teren ?
Tak jak carconosh chciałbym również stanąć na krawędzi tego wyrobiska...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BOSS
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 2009
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:51, 09 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o Rosję to mam putanie. Mianowicie jaki minerał z Chibin na Płw. Kola może świecić w UV na pomarańczowo? Wiem, że okaz to syenit zawierający dużo eudalitu i chyba astrofyllit. Jakieś propozycje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:00, 09 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
zjelon napisał: | ,,wspaniali ludzie i gorzałka tania,,
A nawet i darmowa, bo po wsiach zabitych dechami naród gościnny. |
Fajnie pobawić się w poszukiwaczy złota i topazów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielki
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Pią 22:10, 10 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
W wolnej chwili zeskanowałem i wrzucam serię trzech artykułów autorstwa Andrzej Paulo, Barbara Radwanek-Bąk - Surowce mineralne w krajach byłego ZSRR i ich wykorzystanie: Rosja (cz. I). Przegląd Geologiczny, vol 43, No 11 (1995); (cz. II) Przegląd Geologiczny, vol 44, No 4 (1996); (cz. III) Przegląd Geologiczny, vol 44, No 10 (1996).
Artykuły dostępne są pod linkiem:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Polecana literatura:
Zofia Gumowska-Wdowiak - Minerały i kamienie ozdobne Związku Radzieckiego. Wszechświat nr 6, 1978. [link widoczny dla zalogowanych]
Miłosz Huber - Mineralogiczno-petrograficzna charakterystka wybranych masywów alkalicznych Półwyspu Kolskiego (północna część tarczy bałtyckiej) [link widoczny dla zalogowanych]
М. П. Попов - Геолого-минералогические особенности редкометальной минерализации в восточном экзоконтакте адуйского массива в пределах уральской изумрудоносной полосы [link widoczny dla zalogowanych]
Альбрехт В.Г., Баталин А.С., Баталина А.А., Ерохин Ю.В., Клейменов Д.А. - Березовское золоторудное месторождение (история и минералогия) [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wielki
Administrator
Dołączył: 13 Gru 2005
Posty: 906
Przeczytał: 2 tematy
|
Wysłany: Sob 11:16, 11 Kwi 2020 Temat postu: |
|
|
Wakacje to czas wędrówek i podróży w nieznane. Ja i moi znajomi latem 1997 roku wybraliśmy się na wyprawę na Ural, a właściwie jego część, gdyż w ciągu niecałych trzech tygodni (tylko tyle mieliśmy do swej dyspozycji) nie sposób zobaczyć wszystkich cudów tych gór.
Kilkanaście godzin jechaliśmy, zanim dotarliśmy do celu.
Podróż naszą faktycznie rozpoczęliśmy jednak kilka miesięcy wcześniej od zaplanowania miejsca naszej wyprawy. Jednakże planowanie to jedno, a rzeczywistość często jest zupełnie inna i wówczas napotyka się na szereg przeciwności. Jechaliśmy w nieznane. Wiadomości przekazywane przez masmedia o sytuacji w Rosji były niepokojące; od znajomych również wielokrotnie słyszałem rady, abym tam teraz nie jechał, gdyż jest niebezpiecznie. Na szczęście czasami pozory mylą. I tak oto nastał utęskniony dzień wyjazdu.
Właściwą podróż rozpoczęliśmy na Dworcu Centralnym w Warszawie, skąd ruszyliśmy pociągiem do Moskwy i Swierdłowska. Do miejsca wypadowego, którym był Swierdłowsk, dotarliśmy po trzech dniach. Z dworca odebrał nas [link widoczny dla zalogowanych], któremu zawdzięczamy ten wyjazd. Michaił jest doktorantem geologii na uniwersytecie w Swierdłowsku, a jednocześnie szefem firmy eksploracyjnej, zajmującej się poszukiwaniem kamieni szlachetnych. Celem naszej wyprawy nie były szczyty Uralu, lecz jego bogactwa naturalne będące cudami przyrody, czymś pięknym i niepowtarzalnym. Zostaliśmy zakwaterowani w akademiku razem ze studentami z Moskwy, którzy odbywali praktykę gemmologiczną na Uralu. Dnia następnego z lekkim bólem głowy ruszyliśmy na podbój Swierdłowska.
Pomimo wakacji pierwsze kroki skierowaliśmy na (niektórym to się może wydać absurdalne) uniwersytet; wszakże trzeba podpatrzyć naszych znajomych, jak pracują. Faktem jest, że już jesteśmy w Europie pod względem zaplecza technicznego. Jednak to, co zobaczyłem tutaj, przeszło moje najśmielsze oczekiwania; oczywiście mam na myśli muzeum uczelniane - takich kamieni jak w nim w życiu nie widziałem. Trudno opisać owe klejnoty ziemi słowami, trzeba je obejrzeć. Mogę tylko powiedzieć, że do drugiego muzeum już nie poszedłem, gdyż było to ponad moje siły. Widziałem różne muzea mineralogiczne, jednak to, co ujrzałem teraz, przerosło wszelkie moje dotychczasowe wyobrażenia; były tam okazy jak w prawdziwym skarbcu, sezamie. Z zapartym tchem oglądałem samorodki złota i platyny, szmaragdy, jak również kwarc dymny, który ważył - bagatelka- tylko 870 kg (!). Wysłuchaliśmy również wykładu na temat budowy geologicznej Uralu i kamieni szlachetnych, które napotkamy podczas naszego pobytu. Wykład oczywiście był po rosyjsku. Znajomość mojego języka rosyjskiego nie uwzględniała jednak tylu naukowych terminów, więc postanowiłem wymknąć się dyskretnie i pooglądać zgromadzone na korytarzach kamienie. Nie mogłem się doczekać wyjazdu w teren, bo po to faktycznie tutaj przyjechałem.
Dnia następnego wyruszyliśmy w miejsca, o których słyszałem podczas studiów, że można w nich znaleźć złoto lub diamenty. Tych ostatnich jednak - ku mojemu rozżaleniu - nie znaleźliśmy. Ze Swierdłowska wyjeżdżaliśmy na dwu - trzydniowe wypady autobusem na odkrywki lub mieszkaliśmy w tajdze, jak przystało na prawdziwych podróżników. Było to dla nas niezapomniane przeżycie, podobnie jak i dla komarów. :) Żadne, zabrane z kraju środki nie pomagały na te owady, nie skutkowały nawet papierosy czy siedzenie przy ognisku. Każdy musiał wycierpieć swoje: z jednej strony dokuczliwe komary, z drugiej - zmiana czasu. Fakt, że to tylko cztery godziny względem czasu środkowoeuropejskiego, jednak męczące było to, iż zmierzch robił się dopiero koło godziny dwudziestej trzeciej. Potem była warta przy ognisku, pobudka, przygotowania do wymarszu lub wyjazdu. Jednak nikt nie narzekał.
Pierwszą większą odkrywką była [link widoczny dla zalogowanych] usytuowana 110 km na SW od Swierdłowska. W 1902 r. w Lipovce znaleziono szlachetną odmianę turmalinu, tzn. elbait, a w 1958 r. odkryto rudy krzemianowe niklu, a w latach 90-tych ( po zakończeniu eksploatacji) - rubiny. W pegmatytach znajdowały się beryle, na których poszukiwaniu zszedł nam cały dzień. Cała nasza grupa kopała w kamieniołomie jak za czasów jego świetności. Nasza praca nie poszła na marne. Geolog, który tu kiedyś pracował, autorytatywnie stwierdził, że dawno nie widział tak ładnych okazów beryli z Lipovki, jakie my znaleźliśmy. Byliśmy z tego dumni i w pełni usatysfakcjonowani. Następne dni przyniosły nam więcej okazji ku zadowoleniu.
Kolejnym naszym celem była Murzinka położona gdzieś w tajdze, w miejscu zapomnianym przez Boga. Tam właśnie nasz "terenowy" [link widoczny dla zalogowanych] odmówił nam posłuszeństwa, zmuszeni zostaliśmy do rozbicia biwaku. Jak się okazało, [link widoczny dla zalogowanych] wyglądała jak na poligonie, a nawet lepiej: koleiny po pas, a na odkrywkę trzeba było dojść po siedmiokilometrowym marszu, przy okazji wypatrując [link widoczny dla zalogowanych] w błocie. Wreszcie dotarliśmy do stanowiska z topazami. Napotkaliśmy tutaj dwójkę, robiących dokumentację, geologów z Moskwy. Nam udało się podczas płukania w specjalnych miskach uzyskać trochę szlichu, czyli - mówiąc bardziej zrozumiale - drobnoziarnistego osadu zawierającego minerały ciężkie, np. złoto, a w naszym przypadku topazy. Kolega znalazł okaz o wartości jubilerskiej, z którego można zrobić ładne oczka do pierścionków. Wówczas dostaliśmy białej gorączki, polegającej na płukaniu w miskach i przesiewaniu przez sita materiału wybranego z dołów w poszukiwaniu topazów. Największy z nich, znaleziony kiedyś tutaj, ważył 42 kg. Dwa lata temu Michaił znalazł w tym samym miejscu mniej wspaniały okaz, który jednakże też przykuwał wzrok i ręczę, że każdy kolekcjoner-fanatyk chciałby znaleźć się w posiadaniu podobnego okazu.
Następnym miejscem, które odwiedziliśmy, była [link widoczny dla zalogowanych]. Miasto widmo, strzeżone przez milicję i wojsko z dwojakiego powodu: być może była tam baza wojskowa, a drugą rzeczą były szmaragdy. Niedaleko została usytuowana kopalnia głębinowa szmaragdów szlachetnej odmiany berylu. Przy kopalni znajdowało się zakładowe muzeum, kolejny "koszmar" dla naszych oczu i ta dręcząca niemożność dotknięcia tych tak cudownych dzieł natury(!). Jednak w muzeum zebrane były tylko same beryle, żadnego okazu jubilerskiego. Mężczyzna, który nas oprowadzał, wyjaśnił nam, że - niestety- nie może nam pokazać szmaragdów, gdyż są w sejfie. Okazało się, że ów człowiek jest głównym geologiem tej kopalni, choć sama kopalnia była nieczynna. Zastanawiają się pewnie Państwo z jakiego powodu; oczywiście z braku pieniędzy, chociaż one tkwią w ziemi. Na czarnym rynku pojawiają się wszakże - co prawda w zawrotnych cenach - kamienie z owej kopalni; przypuszczam, że eksploatacja jest prowadzona na małą skalę, na czarno, chociaż mogę się przecież mylić. Trudno się temu dziwić, skoro tylko jedna huta na środkowym Uralu funkcjonuje prawidłowo, natomiast inne są zamknięte. Wracając do kopalni: wokół - jak wszystkim wiadomo - są hałdy, ale kto by przypuszczał, że zobaczymy takie oto tabliczki z napisami, które w wolnym tłumaczeniu znaczą: " Zona. Zakaz zbierania minerałów pod groźbą zastrzelenia". Mimo to i tak poszliśmy; może było to nie rozważne, ale ta szczypta grozy... Uwijaliśmy się jednak bardzo szybko: z pochylonymi głowami zgarnialiśmy beryle puszkami, uważając przy tym, by nas nikt nie zobaczył.
Trafiliśmy również do [link widoczny dla zalogowanych], gdzie z ogromnej dziury w ziemi (na szkodę środowisku i ludziom tutaj żyjącym - wszystko białe od pyłu azbestowego) wydobywa się azbest. Kolejny ekscytujący dzień dobiegł końca, czas wracać do Swierdłowska i... za kilka dni powrót do domu!
W międzyczasie żegnamy grupę moskiewską ( jadą do domu), a Michaił gości nas u siebie. Zaliczamy kolejne muzeum, tym razem w domu u Miszy. Po raz pierwszy w rękach mam diamenty, a nie tylko oglądam je w gablotach w muzeum: dotykam to, co tyle jest warte po oszlifowaniu, stając się brylantem (!).
Mogę dla zaostrzenia apetytu powiedzieć coś Państwu o diamentach. Największym ze znalezionych dotychczas diamentów był Cullinan. Miał wielkość męskiej pięści i ważył 3106 karatów, czyli 620 g. Znaleziono go w kopalni Premier w Południowej Afryce. Po rozłupaniu wyszlifowano z niego 9 dużych i 96 małych brylantów. Największy z nich o nazwie Gwiazda Afryki ma masę 530,2 karatów, co czyni go największym brylantem na świecie. Na początku naszego wieku Cullinana oceniono na 150 tys. funtów szterlingów, a w latach 70-tych był wart - bagatelka- 94 tony złota! Jednak zejdźmy na ziemię.
Kolejną atrakcją, którą widzieliśmy, była kopalnia złota w [link widoczny dla zalogowanych]. Złoto nie występuje tutaj jako samorodki, lecz jest rozproszone w pirycie, cos w stylu naszego złoża w Złotym Stoku, tylko tam jest związane z arsenopirytem. Występują tutaj dwie skały znane na całym świecie. Są to: berezyt i listwenit. Pierwsza z nich jest to skała zawierająca piryt, z której można wydłubywać kostki pirytów, druga zaś jest to listwenit, który zawiera zielony fuchsyt. Złoże jest typu hydrotermalnego.
Nasz pobyt zbliżał się ku końcowi, najwyższa pora wracać do kraju. Przyjechaliśmy na dworzec szczęśliwi, że udało nam się powiększyć nasze kolekcje i że mamy bilety na najlepszy pociąg relacji Swriedłowsk - Moskwa. Jednak pojawiły się pewne nieprzyjemności, w warunkach rosyjskich jest to prawie nieuniknione. Zostaliśmy nie wpuszczeni do pociągu, gdyż konduktorka stwierdziła, że mamy nieważne bilety(?!).Nawet nasze próby przekupstwa kierowniczki pociągu nic nie pomagały. Okazało się, że bilety zostały wypisane na nazwisko i numer paszportu naszego znajomego, a nie na nasze. I w dodatku nie są to właściwe bilety - mieliśmy bilety dla Rosjan, a nie dla "inostrańcow". Zgłosiliśmy się do kierownika stacji, który nas po prostu wyrzucił, gdy dowiedział się, że jesteśmy obcokrajowcami. Udało nam się wymienić bilety na inny pociąg, oczywiście za dopłatą. To jeszcze nie koniec naszych kłopotów. Jeden z nas pojechał do Moskwy sam, ponieważ zmuszony został do wykupienia miejscówki i przekonania konduktorki, gdyż Rosjanie nie honorują legitymacji kolejowych, a tym samym darmowych przejazdów, do których u nas rodziny kolejarzy są upoważnieni. Umówiliśmy się z nim w Moskwie, pomachał nam z pociągu, a my zostaliśmy na dworcu.
Przyjechaliśmy do Moskwy. Teraz zostało tylko znaleźć Pawła i ... wracamy do Polski. Jednak na miejscu się okazało, że go nie ma! Szukaliśmy kolegi aż 5 godzin; wreszcie postanowiliśmy jechać na właściwy dworzec, a potem dać znać ambasadzie. To było jedyne racjonalne rozwiązanie: kończyła się nam wiza służbowa i nie mieliśmy miejscówki na polski pociąg, gdyż ten właściwy nam uciekł. Mieliśmy wrócić w kilku i podjąć poszukiwania na nowo. Dojechaliśmy z trudem na Dworzec Białoruski i... kamień nam spadł z serca - jest Paweł! Odetchnęliśmy z ulgą. Teraz tylko bilety do Warszawy, ale kasy międzynarodowe były zamknięte i byliśmy zdani na polskich konduktorów. Uff, znalazły się miejsca! Pozostało nam jedynie przekroczyć granicę. Na szczęście tu obeszło się bez nieprzyjemności ze strony białoruskich celników, jednak musieliśmy odczekać kilka godzin w Brześciu. Wreszcie w kraju!
Po kilku dniach, po przystosowaniu się do czasu środkowoeuropejskiego, przeprowadziłem remanent w kamieniach, które przywiozłem do domu. Plecak ważył 60 kg samych znalezisk ( nie zawierał nawet żadnej konserwy - taki mieliśmy dobry apetyt!).
Polecam wszystkim wyprawy globtroterskie w nieznane krainy Europy i Azji, bo zawsze coś czeka do odkrycia nawet dla zwykłego śmiertelnika.
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Липовское (Ni) месторождение
<iframe src="https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m14!1m12!1m3!1d18442.46697230679!2d61.10665139296414!3d57.433551190544016!2m3!1f0!2f0!3f0!3m2!1i1024!2i768!4f13.1!5e1!3m2!1spl!2spl!4v1678471707299!5m2!1spl!2spl" width="800" height="600" allowfullscreen="" loading="lazy" referrerpolicy="no-referrer-when-downgrade"></iframe>
Алабашское пегматитовое поле
<iframe src="https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m18!1m12!1m3!1d6278.2738073917235!2d61.02500243818407!3d57.75935041699804!2m3!1f0!2f0!3f0!3m2!1i1024!2i768!4f13.1!3m3!1m2!1s0x43c03c94ec94cf8b%3A0xfa47604889520491!2sReka%20Alabashka!5e1!3m2!1spl!2spl!4v1678389794192!5m2!1spl!2spl" width="800" height="600" allowfullscreen="" loading="lazy" referrerpolicy="no-referrer-when-downgrade"></iframe>
Miejscówka daleko w lesie, dojście drogą z koleinami po pas (droga rozjeżdżona przez KrAZ-y), więcej na [link widoczny dla zalogowanych]
Koncentracja granatów nad jeziorem Иткуль na Uralu.
<iframe src="https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m14!1m12!1m3!1d74258.26856074868!2d60.60104695240594!3d56.10184992474264!2m3!1f0!2f0!3f0!3m2!1i1024!2i768!4f13.1!5e1!3m2!1spl!2spl!4v1678389003019!5m2!1spl!2spl" width="800" height="600" allowfullscreen="" loading="lazy" referrerpolicy="no-referrer-when-downgrade"></iframe>
Więcej znajdziecie na [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych]
Мариинское (Малышевское) месторождение
<iframe src="https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m14!1m12!1m3!1d4518.366979894714!2d61.40965606372599!3d57.11432070903987!2m3!1f0!2f0!3f0!3m2!1i1024!2i768!4f13.1!5e1!3m2!1spl!2spl!4v1678390949466!5m2!1spl!2spl" width="800" height="600" allowfullscreen="" loading="lazy" referrerpolicy="no-referrer-when-downgrade"></iframe>
Opis i więcej zdjęć stanowiska z uralskimi berylami znajdziecie na [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych]
Баженовское месторождение
<iframe src="https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m14!1m12!1m3!1d34207.23671996071!2d61.472692487709466!3d57.01754907063968!2m3!1f0!2f0!3f0!3m2!1i1024!2i768!4f13.1!5e1!3m2!1spl!2spl!4v1678391397751!5m2!1spl!2spl" width="800" height="600" allowfullscreen="" loading="lazy" referrerpolicy="no-referrer-when-downgrade"></iframe>
Czyli Azbest, więcej tutaj [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych]
Берёзовское (Au) месторождение
<iframe src="https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m18!1m12!1m3!1d637.5307761936457!2d60.7748283125291!3d56.90551925336048!2m3!1f0!2f0!3f0!3m2!1i1024!2i768!4f13.1!3m3!1m2!1s0x43c112c6c66b406f%3A0x8791bacc51333831!2sKompaniya%20Po%20Prodazhe%20Zaborov%20I%20Ograzhdeniy!5e1!3m2!1spl!2spl!4v1678392785058!5m2!1spl!2spl" width="800" height="600" allowfullscreen="" loading="lazy" referrerpolicy="no-referrer-when-downgrade"></iframe>
Zdjęcia [link widoczny dla zalogowanych], rok 1997, więcej na [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych]
miał być szlich z Au wyszedł z krokoitem
Попов Михаил Петрович
berezyt (Березит)
listwenit (Лиственит)
piryt
Polecam publikację Березовское золоторудное месторождение (история и минералогия) [link widoczny dla zalogowanych]
Мало-Седельниковское месторождение
<iframe src="https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m14!1m12!1m3!1d10882.285770415!2d60.7447949761796!3d56.64514146464396!2m3!1f0!2f0!3f0!3m2!1i1024!2i768!4f13.1!5e1!3m2!1spl!2spl!4v1678469733744!5m2!1spl!2spl" width="800" height="600" allowfullscreen="" loading="lazy" referrerpolicy="no-referrer-when-downgrade"></iframe>
Złoże jest znane od drugiej połowy XVIII wieku. Zidentyfikowano na nim dwie główne strefy rodonitu, na których położono kopalnie Bolshaya i Malaya Orlets. Każda strefa składała się z kilku subrównoległych brył rodonitu o stromych kątach nachylenia. Kształt ciał jest soczewkowaty i wrzecionowaty, maksymalna miąższość wynosi 1,5-6 m. Wszystkie były ograniczone do międzywarstw kwarcytowych i zostały osadzone zgodnie z otaczającymi łupkami serycytowo-kwarcowymi i węglowymi. Najlepszy ozdobny rodonit znajdował się w kopalni Bolszaja Orlecowa. W złożu stwierdzono nagromadzenia ciągłego drobnoziarnistego różowego rodonitu z prześwitującymi malinowymi i ciemnoczerwonymi plamami. Skała rodonitowa zawierająca bustamit była również używana jako kamień ozdobny, spessartynę, rodochrozyt, kwarc, manganit i inne minerały. Przy dużej ilości kwarcu i bustamitu skała ma blady i żółtawo-różowy kolor. Wzdłuż pęknięć często powstają tlenki i wodorotlenki manganu (wernadyt, piroluzyt).
Oddzielne bloki rodonitu osiągają wielkość 0,5-1,5 m3. W 1913 r. wydobyto monolit na wagę. 25 ton.
rodonit
[link widoczny dla zalogowanych]
Обелиск Европа - Азия
<iframe src="https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m18!1m12!1m3!1d3143.407344060305!2d60.39919674986727!3d56.642892326054564!2m3!1f0!2f0!3f0!3m2!1i1024!2i768!4f13.1!3m3!1m2!1s0x43c1607825e5b961%3A0x9ca893a382c9884!2sObelisk%20Yevropa%20-%20Asia!5e1!3m2!1spl!2spl!4v1678471922914!5m2!1spl!2spl" width="800" height="600" allowfullscreen="" loading="lazy" referrerpolicy="no-referrer-when-downgrade"></iframe>
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|